Mickeyxoxo: Jak się czujesz?
Nottown: Od 20 minut, kiedy pytałeś o to poprzednim razem nic się nie zmieniło
Mickeyxoxo: A co mówił lekarz?
Nottown: To przez stres Mikey
Mickeyxoxo: Na pewno?
Nottown: Na pewno
***
Luke_is_a_penguin: To dlaczego tak słabo się czułaś?
Nottown: Mówiłam Michaelowi żeby powiedział
Luke_is_a_penguin: Błagam cię
Luke_is_a_penguin: Przecież wiem, że nie mówiłaś mu prawdy, nie jestem idiotą
Nottown: Oh doprawdy? Nie okazujesz tego
Luke_is_a_penguin: Nie ma to jak przyjaciele :')
Luke_is_a_penguin: To co tak naprawdę ci jest?
Nottown: Mam niedobór jakiś witamin i takie sytuacje się zdarzają
Luke_is_a_penguin: Jeśli nie mówisz prawdy...
Nottown: To jest prawda Luke, nie martw się
Nottown: I ani słowa Michaelowi
Nottown: Jasne?
Luke_is_a_penguin: Jak słońce
~~~~~~
Pojawię się troszkę częściej bo skończyłam well done you. Niedługo na moim profilu, ponownie, zawita victims, ale pod inną nazwą. Skończę ich tym razem 😂
CZYTASZ
XOXO BYE, MICHAEL || M.C.
FanfictionNottown: Nie było mnie tylko godzinę Mickeyxoxo: O godzinę za długo Nottown: To miało być urocze? Mickeyxoxo: Tak? Nottown: Oops Nottown: *Ekhem* AWW, MICHAEL JAKIE TO BYŁO UROCZE OMFG Mickeyxoxo: Jesteś wredna ;-; Nottown: NO CO TY Mickeyxoxo: xo...