13.

2.7K 153 29
                                    

xxx: To było łatwiejsze niż podejrzewasz.

Co

Skąd ona zawsze wie? 

Coś tutaj nie gra. 

xxx: Nie mogę uwierzyć, że jesteś takim idiotą.

Prycham pod nosem czytając treść wiadomości. 

Suka.

xxx: I to Ty mnie porwałeś.

xxx: To Ty biłeś mnie.

xxx: Mówiłeś, że mnie kochasz.

- Do czego dążysz? - Wyrzucam pytanie w pustą przestrzeń w mojej sypialni.

xxx: Do zmian kochanie xx

Po tej wiadomości miałem całkowitą pewność, co do moich przypuszczeń. Jednak to mnie nie uspokoiło, ona tutaj była. Siadam na łóżko, wzdycham, a w mojej głowie pojawia się tysiące myśli. Wszystko idzie w złym kierunku.

- Pamiętasz nasz wspólny wypad nad jezioro? - Pytam, choć i tak wiem, że mi nie odpowie. Chce wywołać u niej jakiś inny odruch, cokolwiek.

Kojarzycie te ciepłe letnie wieczory? To był jeden z nich, a ja wraz z Aną wybraliśmy się na zwykły spacer po plaży. Na plaży byliśmy tylko my i księżyc, który świecił wyjątkowo jasno. Na wodzie odbijało się światło, w tle odgłosy owadów, gwiazdy na niebie wszystko niby takie samo, jednak z nią wszystko było inne, wyjątkowe. Uroczy śmiech wypełniał otoczenie, czułem trzymając ją za rękę, że mam wszystko czego potrzebuje.

 Usiedliśmy na pomoście, dziewczyna ściągnęła buty wraz z skarpetkami i zanurzyła swoje stopy w zimnej wodzie, jednak na jej twarzy wciąż widniał ten uśmiech za który dałbym się pokroić. Nic nieznaczące rozmowy, a jednak miały znaczenie, cieszyła nas ta chwila, ten moment. Moment w którym położyliśmy się na deskach pomostu, złapaliśmy się za ręce i po prostu milczeliśmy, wpatrując się w gwiazdy. Dziewczyna po jakimś czasie leżała wtulona we mnie, bawiła się moimi palcami u ręki, a ja po prostu chciałem, żeby ta beztroska chwila trwała wiecznie.

Mimo naszych początków, mimo naszej przeszłości...

Byliśmy wybrakowani, to było oczywiste, jednak...

Jednak razem tworzyliśmy całość.

Całość, której mogli nam tylko zazdrościć.

Coś co myślałem, że będzie trwało wiecznie  trwało dosłownie moment. Takie chwile w których muszę powrócić do naszych wspomnień, są  mimo wszystko bolesne. Chce, żeby ona miała tak samo, żeby coś było w niej te dwa lata temu przemówiło, żeby pokazała mi... No właśnie, co? Po co ja to robiłem? 

- Wiem, że mnie słyszysz. - Rzuciłem bezradnie, kiedy nie otrzymałem odpowiedzi albo czegokolwiek od Anastasi. - Przecież wiem, że mnie kurwa słyszysz... - W tej chwili byłem zarazem wkurzony, przygnębiony i bezradny.

- Dlaczego ode mnie uciekłaś? Mógłbym cię nadal kochać, kocha... - Urwałem. - Kochałem cię, nie rozumiem, dlaczego to robisz, dlaczego zniknęłaś...

xxx: I już raczej nie zrozumiesz... 

*ANASTASIA POV'S *

xxx: I już raczej nie zrozumiesz...

Wyślij.

Pisałam te słowa z żalem, ale zarazem z pewnością i goryczą. 

Przypomniał mi się nasz wspólny wypad nad jezioro. Wszystko pamiętam. Jeszcze wtedy nie planowałam odejścia. Nie myślałam o tym. Te chwile były takie beztroskie. Mimo wszystko, mimo tego całego porwania, wówczas cieszyłam się życiem. Tak właśnie sobie je wyobrażałam - jezioro, romantyczne spacery nocą, pocałunki. Nigdy nie sądziłam, że coś takiego mi się przytrafi. 

Ale dziś jestem już inną osobą. Teraz mam plan do zrealizowania. Cele, których trzeba się pozbyć. Teraz nie ma dla mnie "ckliwych" momentów. Nie ma żadnych uczuć. 

Jestem tylko ja.

Ja kontra świat. 

Ja kontra ci, którzy wyrządzili mi krzywdę i smutek.

♥♥♥

KOCHAMY WAS ZA TE KOMENTARZE, BOŻE JAK ONE MOTYWUJĄ, LOVKI I KISSKI ♥

Julek & Anuś


Poszukiwana | L.H. |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz