4.

3.9K 179 42
                                    

Spojrzałem na zegarek. Była 21. To wcale nie tak późno. Więc zawróciłem na drogę prowadzącą do Kate. Podjechałem pod jej blok i zobaczyłem, że światło w jej kuchni jest zapalone. Ruszyłem w kierunku jej klatki. W tym samym czasie, gdy miałem dzwonić domofonem, drzwi się otworzyły, a zza nich wyszła jakaś starsza pani. Umożliwiło mi to wejście do środka. Kiedy już znajdowałem się na tym 5 piętrze, zapukałem do drzwi. Długo nie czekałem, bo jakieś kilka sekund po tym zobaczyłem brunetkę ubraną w piżamę, stojącą po drugiej stronie. 

- Cze... - Kiedy miałem już się odezwać, dziewczyna szybko zamknęła drzwi. Ok, spróbujmy jeszcze raz. Oparłem głowę o drzwi i przywaliłem w nie z trzy razy. 

- Katherine, proszę, otwórz.

Cisza.

- Maleńka, otwórz.

Usłyszałem szczęk zamka. 

No nareszcie..

Wszedłem do środka, ale niestety nie zastałem dziewczyny na korytarzu. Poszedłem wgłąb mieszkania, gdzie zobaczyłem ją siedzącą na blacie z kubkiem w ręku. Oparłem się przy wejściu do kuchni i wpatrywałem się jak Kate pije swój napój. Wzięła kilka łyków, po czym oderwała swoje pełne usta od kubka i odstawiła go na blat.

- Czego chcesz? - Spytała dziewczyna, przerywając niezręczną ciszę między nami.

- W sumie to przyszedłem odebrać swoją niespodziankę. - Powiedziałem zniżając głos.

- Nieaktualna. - Usłyszałem obojętną odpowiedź Kate. Położyłem rękę na jej kolanie, po czym przesuwałem ją co raz to wyżej, i wyżej, lecz brunetka ją zrzuciła. - Dlaczego ja zawsze jestem tą "drugą opcją"? Dlaczego zawsze stawiasz mnie na drugim miejscu? Jestem przecież twoją dziewczyną! A ty stawiasz wyżej kumpli ode mnie!

- Nie przyjechałem się tutaj kłócić, a zresztą to moi przyjaciele. Traktuję ich jak rodzinę!

- Wszystko rozumiem, ale no bez przesady! Kiedyś tak nie było!

- Kochanie przepraszam, to była wyjątkowa sytuacja. - Przytuliłem ją.

- Dobrze, ale niech to będzie ostatni raz, dobrze? I weź mnie poinformuj jak coś..

- Dobrze. - Dziewczyna się we mnie wtuliła. Pocałowałem ją w czubek głowy. Kate oderwała głowę od mojej klatki i spogląda mi w oczy. Ma takie cudowne brązowe oczy, jednak to nie te same, w których się kiedyś zakochałem. Dotykam wargami jej podbródka, całując wzdłuż linii jej szczęki. Następnie zjechałem na szyję, którą lekko przygryzałem i ssałem na zmianę. Brunetka jęknęła i objęła mnie nogami, dzięki czemu mogłem wyjść z nią z kuchni i przejść do sypialni. Położyłem ją i zacząłem namiętnie całować. Dziewczyna oczywiście odwzajemniła pocałunek. Przerwaliśmy na chwilę, żeby moc się rozebrać. Ściągnąłem jej koszulkę oraz sobie. Moje palce znajdowały się przy gumce do jej spodni od piżamy. Fakt że nie nosi majtek pod spód strasznie podnieca, bo Kate ma na prawdę seksowny tyłek, a w piżamce wygląda kurewsko zajebiście.

- Sprawię, że poczujesz się dobrze. Co ty na to, kochanie? - Wymamrotałem, na co dziewczyna tylko mruknęła. - Rozłóż nogi, skarbie. - Moje polecenie zostało natychmiast wykonane. Złożyłem kilka pocałunków na wnętrzu jej ud, po czym przycisnąłem język do jej łona, tym samym sprawiając, że Katherine jęczy z rozkoszy. Po chwili dołączam do tego palce. Wsuwam je w nią, a w tym samym czasie ona ciągnie mnie za włosy. Uwielbiam jak to robi. Jej jęki i to jak woła moje imię, połączone z ciągnięciem za moje włosy doprowadza mnie do szału. 

- Luke - jęknęła, co znaczy, że jest już blisko. Wtedy dołączyłem  język, aby szybciej doświadczyła spełnienia. - Oh, Luke. - W tym momencie widzę, jak jej głowa wbiła się w łóżko, a plecy wygięły się w łuk, wykrzykując głośno moje imię. 

Pogodzeni.

♥♥♥

No to ten.. Udanych wakacji! <3 

J&A

Poszukiwana | L.H. |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz