Pisklę biedne, odchodzi w zamęcie,
światopoglądu danej epoki, tej
w której ono samo se wybrało.
Zmieniając jego świat na nowy,
Mądrzejszy. Tracimy swoje własne
przekonanie o bliskości jednej
melodii. Śpiewu tak, uroczystego,
że zatracamy się we własnej
Namiętnej przeszłości. Kocham - rzekło
Pisklę ubogie. Nie mające pojęcia
o własnej niewidocznej wymowie.
Czekam - odparł on, boleśnie płacząc.
Zamykając swe wrota przed
nadejściem jutra. Zostało ich
dwóch a otworzyło się żadne
z nich, na przybycie Pragnienia.
YOU ARE READING
Hard Mode
PoetryZbiór wierszy. Można rzec tak: wiersz o trudnej (według mnie) treści, nic co wydaje się że jest oczywiste, jednak może się okazać zupełnie inne, może bardziej skomplikowane albo jednak proste. Oczywiście ich tematem jest wszystko co może dotyczyć: ś...