Calum szedł przez puste korytarze szkolne. Michael polazł gdzieś i Hood szukał go, ale z jakiegoś powodu nie mogł go znaleźć. - Michael! Michael! Michael gdzie jesteś! - zawołał czarnowłosy. Zatrzymał się, gdy zobaczył znajome kręcone włosy. Uśmiechnął się szeroko, a potem podszedł do nauczyciela - cześć, sexy. - Dotknął lekko klatki piersiowej Ashtona, który przewrócił oczami, nie mając siłg na to, by radzić sobie z kruczowłosym chłopcem.- Nie jestem w nastroju, Cassie.
Calum zmarszczył brwi. Pan Irwin nie był w nastroju na gadanie z nim? To nie tak, że Irwin nie był, ponieważ nie był. calum zachichotał, bo to nie miało sensu. - Awe, Ashy, co się stało?
Ashton znowu przewrócił piwnymi oczami. - Słuchaj, Cucumber, po prostu chcę być- –
- Chodzi o twoją e- żonę? - zapytał Calum, mając nadzieję, że ashton nie zrozumie tego, co zaczął.
Nauczyciel spuścił wzrok, wzdychając - Tak.
Calum miał ochot powiedzieć, by Irwin zapomniał o tej suce i przeleciał go, ale to mogło zepsuć moment, więc po prostu potarł plecy starszego, mówiąc, że jego ukochana wróci.
Ale tak się nie stanie, bo prawdopodobnie zjada ją rekin.
- Dlaczego jesteś taki miły? Myślałem, że jej nienawidzisz.
Bo tak jest, chcę tylko się z tobą przespać.
- Och, dlatego, że mój ulubiony nauczyciel jest smutny, więc chcę go jakoś uszczęśliwić. - Calum powiedział, chcąc iść i przytulić Ashtona, ale wiedział, że ten raczej go odepchnie, więc darował sobie.
Irwin podniósł brwi. - Ulubionym? przecież ty jesteś we mnie zakochany.
Calum zachichotał - i to też.
Kruczowłosy chłopak dostrzegł michaela, który wyglądał, jakby miał kogoś udusić.
Niebieskowłosy miał już ruszyć w ich kierunku, ale przyjaciel wysłał mu spojrzenie, mówiące 'przyjdź tutaj, a zniszczę ci życie' więc zrezygnował.
- Potrzebujesz przytulasa? - spytał Calum, otwierając ramiona dla starszego mężczyzny. Ashton skinął głową i wtulił się w chłopaka. Hood uśmiechnął się zwycięzko.
*
- Hej, Mikey, dlaczego masz dzisiaj tę brzydką twarz? - Michael już miał odpowiedzieć, ale Calum wyprzedził go, śmiejąc się - Przepraszam, gram, zawsze masz brzydką twarz.
- Jesteś dupkiem.
- Z dużym ku- -
- Za dużo informacji! - Mike krzyknął, zasłaniając sobie uszy. Hood poczekał, aż zielonooki zabierze dłonie, by mógł dokończyć zdanie.
- Z dużym kutasem.
- Gościu! - Clifford jęknął, na co chłopak obok zaśmiał się. - w każdym razie musimy zmusić kogoś do odpłynięcia, jak Panią Irwin.
- Oooooooh, czy to June* ?! - Zapytał Calum, myląc imię dziewczyny Luke'a.
- Jeden, to May* i dwa, będziemy musieli ją spalić.
Calum zmarszczył brwi - jeśli nie byliśmy w stanie zabić tej suki, zwaną Panią Irwin, która ukradła mi faceta, to nie damy rady spalić March*.
Michael zmarszczył brwi. - Ty tu jesteś szalony, ja nie.
Calum uniósł brew - Naprawdę? bo palenie kogoś żywego jest całkiem spieprzone.
Clifford przewrócił oczami, mówiąc - W porządku, dobrze! Ale możemy ją utopić?
Calum powtórzył gest po przyjacielu. - Musisz się jeszcze sporo nauczyć, frajerze.
*Gra słowna, tak jakby. Chodzi o to, że dziewczyna Luke’a nazywa się April, na polski to kwiecień. Chłopaki celowo mylą jej imię z czerwcem, a potem z majem i marcem
YOU ARE READING
hickies; muke PL✔
Fanfiction;gdzie nauczyciel Michaela zawsze miał malinki na swojej szyi; ❝niezła malinka❞ ❝Oh- dzięki?❞ ❝wiesz, ona powinna być zrobiona przeze mnie❞ 'śmieszna książka, nastawcie się psychicznie na mindfuck;& ! opowiadanie jest tłumaczeniem. oryginał należy d...