▶dwunasty

1.8K 142 47
                                    


Calum szedł przez puste korytarze szkolne. Michael polazł gdzieś i Hood szukał go, ale z jakiegoś powodu nie mogł go znaleźć. - Michael! Michael! Michael gdzie jesteś! - zawołał czarnowłosy. Zatrzymał się, gdy zobaczył znajome kręcone włosy. Uśmiechnął się szeroko, a potem podszedł do nauczyciela - cześć, sexy. - Dotknął lekko klatki piersiowej Ashtona, który przewrócił oczami, nie mając siłg na to, by radzić sobie z kruczowłosym chłopcem.

- Nie jestem w nastroju, Cassie.

Calum zmarszczył brwi. Pan Irwin nie był w nastroju na gadanie z nim? To nie tak, że Irwin nie był, ponieważ nie był. calum zachichotał, bo to nie miało sensu. - Awe, Ashy, co się stało?

Ashton znowu przewrócił piwnymi oczami. - Słuchaj, Cucumber, po prostu chcę być- –

- Chodzi o twoją e- żonę? - zapytał Calum, mając nadzieję, że ashton nie zrozumie tego, co zaczął.

Nauczyciel spuścił wzrok, wzdychając - Tak.

Calum miał ochot powiedzieć, by Irwin zapomniał o tej suce i przeleciał go, ale to mogło zepsuć moment, więc po prostu potarł plecy starszego, mówiąc, że jego ukochana wróci.

Ale tak się nie stanie, bo prawdopodobnie zjada ją rekin.

- Dlaczego jesteś taki miły? Myślałem, że jej nienawidzisz.

Bo tak jest, chcę tylko się z tobą przespać.

- Och, dlatego, że mój ulubiony nauczyciel jest smutny, więc chcę go jakoś uszczęśliwić. -  Calum powiedział, chcąc iść i przytulić Ashtona, ale wiedział, że ten raczej go odepchnie, więc darował sobie.

Irwin podniósł brwi. - Ulubionym? przecież ty jesteś we mnie zakochany.

Calum zachichotał - i to też.

Kruczowłosy chłopak dostrzegł michaela, który wyglądał, jakby miał kogoś udusić.

Niebieskowłosy miał już ruszyć w ich kierunku, ale przyjaciel wysłał mu spojrzenie, mówiące 'przyjdź tutaj, a zniszczę ci życie' więc zrezygnował.

- Potrzebujesz przytulasa? - spytał Calum, otwierając ramiona dla starszego mężczyzny. Ashton skinął głową i wtulił się w chłopaka. Hood uśmiechnął się zwycięzko.

*

- Hej, Mikey, dlaczego masz dzisiaj tę brzydką twarz? - Michael już miał odpowiedzieć, ale Calum wyprzedził go, śmiejąc się - Przepraszam, gram, zawsze masz brzydką twarz.

- Jesteś dupkiem.

- Z dużym ku- -

- Za dużo informacji! - Mike krzyknął, zasłaniając sobie uszy. Hood poczekał, aż zielonooki zabierze dłonie, by mógł dokończyć zdanie.

- Z dużym kutasem.

- Gościu! - Clifford jęknął, na co chłopak obok zaśmiał się. - w każdym razie musimy zmusić kogoś do odpłynięcia, jak Panią Irwin.

- Oooooooh, czy to June* ?! - Zapytał Calum, myląc imię dziewczyny Luke'a.

- Jeden, to May* i dwa, będziemy musieli ją spalić.

Calum zmarszczył brwi - jeśli nie byliśmy w stanie zabić tej suki, zwaną Panią Irwin, która ukradła mi faceta, to nie damy rady spalić March*.

Michael zmarszczył brwi. - Ty tu jesteś szalony, ja nie.

Calum uniósł brew - Naprawdę? bo palenie kogoś żywego jest całkiem spieprzone.

Clifford przewrócił oczami, mówiąc - W porządku, dobrze! Ale możemy ją utopić?

Calum powtórzył gest po przyjacielu. - Musisz się jeszcze sporo nauczyć, frajerze.

*Gra słowna, tak jakby. Chodzi o to, że dziewczyna Luke’a nazywa się April, na polski to kwiecień. Chłopaki celowo mylą jej imię z czerwcem, a potem z majem i marcem

hickies; muke PL✔Where stories live. Discover now