38

790 126 51
                                    

rowyso

ja: co to znaczy

fuckboi: nazwa trasy, którą dzisiaj zaczynamy, sam ją wymyśliłeś

ja: nie mów do mnie przecież wiedziałem

ja: jedziemy do europy yay!

toy boy: przecież już tam byliśmy

ja: ty też do mnie nie mów

mikey: luke przecież piszemy

ja: a mogłem was nadal ignorować

fuckboi: luke posłuchaj

ja: *poczytaj

fuckboi: nie chcę, żebyś się na nas gniewał, tęsknimy za tobą

ja: ty i twoja dziewczyna czy ty i twoja zabawka???

toy boy: luke przesadzasz

ja: hahahhahahahhahahahaha

ja: nie

fuckboi: kurwa mam dość

fuckboi: ja i bry to ustawka, modest kazał mi się z nią umawiać

ja: co

mikey: co

ja: dlaczego nic nie mówiłeś???

fuckboi: nie mogłem, w sumie nadal nie mogę

ja: myślałem że mi ufasz

fuckboi: bo tak jest lukey, ale podpisaliśmy umowę i wiem, jakie grożą nam konsekwencje za jej złamanie

mikey: jesteśmy z tobą ash ;)

ja: okej ale ty i calum??

toy boy: um zależy od okoliczności

ja: nieprawda ta sama woda która podczas gotowania sprawia że warzywa miękną sprawia też że jajka twardnieją

ja: to zależy od ciebie a nie od okoliczności

mikey: mocne słowa

toy boy: jesteśmy przyjaciółmi

fuckboi: z korzyściami ;))

mikey: ale... dlaczego?

fuckboi: normalnie, nie kochamy się, możemy być w innych związkach, a gdy mamy... potrzeby, pomagamy sobie ;)

mikey: cal i ty się na to zgodziłeś?

toy boy: układ idealny, prawda? (:

ja: boże jak ja was nie rozumiem jesteście tacy głupi

fuckboi: i kto to mówi

toy boy: witaj w naszym świecie

ja: oby wam kutasy poodpadały

ja: też chce takiego przyjaciela

ja: mike zaprzyjaźnimy się??

ja: ja też mam... potrzeby

mikey: jesteś poważny?

fuckboi: okej ale jak przeszliśmy z twojego ignorowania clifforda do tego??

ja: wybrałem najmniejsze zło bo ile można mówić do siebie

toy boy: więc już nie jesteś na niego zły?

ja: chyba nie

mikey: aw

ja: tylko jeśli będziesz nadal do mnie snapował gdy nie będę już młody i piękny?

mikey: nie bo gdy będziemy starzy będę oglądał twoją twarz na poduszce obok mnie

ja: omg

ja: przysięgam jeśli nadal będziesz się tak zachowywać chyba upadnę tyłkiem na podłogę

mikey: wtedy chce być podłogą

fuckboi: wystarczy

toy boy: gorzej niż z dziećmi

ja: nie lubię dzieci

mikey: dlaczego?

fuckboi: nie pytaj

ja: kiedyś pomagałem synowi sąsiadki z matematyką i powiedziałem my żeby podniósł 11 palców a on zaczął panikować i nie wiedziałem dlaczego dopóki nie krzyknął mamo mam tylko 10 i płakać

mikey: dlaczego ja cie w ogóle lubię?

fuckboi: każdy z nas zadaje sobie to pytanie jakieś 2678 razy dziennie

ja: nienawidzę was

*

jeszcze kiedyś napisze rozdział o czymś a nie coś takiego przepraszam

candy crush // mukeHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin