43

769 113 38
                                    

uno dos tres

ja: cuatro

calum: no właśnie

michelangelo: co

calum: moglibyście się pogodzić? nie mogę patrzeć na smutnego asha :(

ja: pocieszałeś go całą noc

calum: skąd to wiesz?

ja: nie byliście tak cicho jak mogło się wam wydawać

ja: a ja nie mogłem przez was spać ;-(

ja: michael pocieszysz mnie???

michelangelo: to już nie czekasz z seksem do ślubu?

ja: a no tak

ja: ale możesz mi chociaż obciągnąć ;-)))))))

michelangelo: hm niech pomyśle

michelangelo: ok

calum: NIE TERAZ IDIOCI

michelangelo: co ty się taki wrażliwy zrobiłeś?

calum: kocham go, to oczywiste że chce dla niego jak najlepiej

michelangelo: ha cipa

ja: jesteś tym co jesz

calum: dlatego na ciebie mówimy kutas (:

michelangelo: odwal się od niego dupku

ja: dupku??? myślałem że to ashy zjada jego tyłeczek

michelangelo: możemy już nie mówić o cashtonie?

michelangelo: jedyny związek, który mnie obchodzi to mój własny

ja: aww mikey

ja: jestem takim szczęściarzem ;-)

michelangelo: tak, jesteś

calum: to nie wiem jak określić to, kim byłeś, jak byłeś ze mną

michelangelo: pozwól, że ci pomogę

michelangelo: idiotą

michelangelo: ślepym desperatem

michelangelo: niewyżytym nastolatkiem

ja: wystarczy boże zamknij się michael ;-/

michelangelo: zamknij się luke

calum: aww jesteście relationship goal

ja: omg wiem

ja: mikey to w ogóle goal

michelangelo: luke chodź tutaj, muszę cie pocałować

ja: fajskslsllslsldlld

ja: ale nie mogę ;-(

michelangelo: a to dlaczego?

ja: rozmyślam o egzystencji surrealizmie i takie tam

michelangelo: ale jestem sam, caluma tu nie ma

ja: a czy ktokolwiek z nas tak naprawdę 'jest'????

michelangelo: o boże

ja: o michaelu

calum: o ashtonie

michelangelo: dlaczego ja w ogóle z tobą jestem

calum: bo dobrze obciąga?

michelangelo: możliwe

ja: myślałem że mnie kochasz :-(

michelangelo: hehehehhehe

ja: nienawidzę tego zespołu.


*

wiem że o niczym ale nie chce was zostawiać tak bez rozdziału ;-(

candy crush // mukeWhere stories live. Discover now