26

2.1K 188 196
                                    

– Ale... Tak, jestem chory... – Na twarzy bruneta wymalowało się prawdziwe przerażenie. Czyli jednak... Nie, on nie mógł... – ... Z miłości do ciebie. – Dokończył, za co dostał mocne uderzenie w twarz. Znów się zaśmiał.

– Kocham cię, Nico di Angelo. Wiedziałem to, odkąd cię zobaczyłem. Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie próbować cię zdobyć. Wreszcie jesteś mój. Cały mój. – Złapał jego blade dłonie w swoje i przycisnął je do ust. – Ale to mi nie wystarcza. Chcę mieć cię do końca świata i jeszcze dłużej. – Nico zaśmiał się przez nawiązanie do jego ulubionej bajki.

– Chcę mieć cię codziennie, przez każdą sekundę w każdej minucie, przez godziny, dni, miesiące, lata, dopóki nie będziemy pomarszczeni jak po długiej, wspólnej kąpieli. – Brunet zaśmiał się przez łzy.

– Dlatego pytam, tu i teraz, na padole łez i bólu. – Uklęknął przed nim, wyciągając zza siebie ogromną, czerwoną różę, na której łodyżce widniał srebrny pierścionek. – Ożywisz ze mną to miejsce i wyjdziesz za mnie? – Wyciągnął dłoń z kwiatem w jego stronę.

Nico patrzył na chłopaka przez łzy. Odebrał różę i uklęknął obok Willa, przytulając go mocno.

Gdy wychodzili z ponurego miejsca, które naprawdę z ich powodu wydawało się być radośniejsze, Nico zatrzymał się, ciągnąc tym samym Solace'a za rękę, którą trzymał.

– Nico? Wszystko w porządku?

Pokiwał głową i sięgnął do swojej kieszeni.

– Wiesz, wiedziałem, że w bieganiu jesteś szybszy... Ale wyprzedziłeś mnie nawet w zaręczynach. – Zaśmiał się, wyciągając z kieszeni srebrną obrączkę.

||••••••••••••••••||

To koniec, tak myślę.

Wiem, wiem, wiem!

Nie umiem pisać zakończeń...

No bYWA... Nie, serio nigdy się nie nauczę xD

Tak ciężko mi się rozstawać w tą książką.
Pokochałam ich, pokochałam pisanie i myślenie o nich.

Jak ja bez was wytrzymam?
Bez moich kochanych czytelników :c

Kto lubi Percico?

💓 💓 💓

Ah... I nie pytajcie, skąd Will miał tę różę. Magia...

✓Pamięć || Solangelo AU✓Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora