9.

98 3 0
                                    

Weszłam dalej i zauwazylam connora lezacego na ziemi rowniez mial podbite oko na dloni krew i z nosa saczyla sie krew ale bylo jeszcze gorzej niz sie zdawala on nie byl przytomny   mialam nadzieje ze nic bardziej gorszego sie nie stalo ale jednak byl nie przytomny zaczelam krzyczec az usłuszal mnie brad i tris ktorzy szybko przylecieli do pokoju jamesa
B: co sie stalo
T: to ja zadzwonie po pogotowie
A: rozmawialam rano z conorem on nadal jest na mnie zly krZyczal i pozniej poszedl do pokoju jamesa tam rowniez krzyczeli i sie w koncu pobili zachwile james wylecial ze swojego pokoju caly we krwi i gdzies poszedl
B: kurwa ala cos ty narobilas
W tym samym czasie tris przyszedl do pokoju i chwile pozniej przyjechala karetka i zabrala cona do szpitala podejrzewali ze ma krwotok wewnetrzy polamane zebra i wstrzasnienie mozgu.
Pojechalismy wszyscy do szpitala tam bylismy az do nastepnego dnia Poniewaz z conem bylo zle z godziny na godzine . bylam przerazona obwinialam sie o to wszystko co sie stalo.

******2 tygodnie pozniej******

Connor byl juz w domu poczul sie lepiej zaczol chodzic do mnie w dalszym ciagu sie do nas nie odzywal  james dalej walczyl o mnie ale ja nie chcialam  dalej tego ciagnac myslalam ze mozemy byc tylko przyjaciolmi nie moge ranic ich obu.
Teraz siedze u siebie w pokoju placze
B: jak sie czujesz siostra ?
A: jak mam sie czuc
B: dobra nie gadajmy o tym .
Nadszedl koniec wakacji musialam przygotowywac sie do szkoly fajnie ze mam blisko szkole . mam nadzieje ze tam nie bedzis takich dziwek jak w mojej starej szkole
B: jak tam siostra gotowa do szkoly ? To juz jutro .
A: niezabardzo mi tak fajnie siedziec znowu caly dzien w szkole .
B: dasz rade kochana
A: mam nadzieje

przyjaciel mojego brata *the vamps* Where stories live. Discover now