7.

139 5 0
                                    

Chwile pozniej bylismy juz na gorze James wtachał moja walizke na gore  i ja,connor , james weszlismy do mojego nowego pokoju . James podszedl do mnie i zapytal
J: jak podoba ci sie twoj pokoj obejmujac mnie w tali
A: jest piekny . dziekuje .
Connor stal kolo nas ze zloscia i patrzyl jak James mnie przytula i chwile pozniej caluje w czolo. Odrazu wyszedl z mojego pokoju po czym skierowal sie w strone wyjscia z domu i trzaskajac drzwiami.
A: james , nie mozemy sie tak przytulac mozemy tym urazic inne osoby a pozatym nie znam cie i dopiero co poznalam
J: dobrze moge na ciebie poczekac bo bardzo mi sie podobasz .
I tu nagle wszedl brad przyszedl się zapytac co sie stalo connorowi ze tak szybko spieprzyl z tego domu
A: nic
Odpowiedzialam
B: ok. A i za 5 min. Kolacja
Po chwili brad wyszedl z mojego pokoju ale popatrzal sie na jamesa dziwnie jakby ostrzegał go przed czyms . ja odsunelam sie od jamesa siadajac na lozku i patrzac na jamesa ktory sie patrzyl w sufit .
Swoja droga bylo po trochu widac jego muskulature . Był ubrany w czarne spodnie z dziurami na kolanach i szara koszulke na ramkach patrzylam sie chwile na jego twarz james przygladał mi sie rowniez z dolu do gory .
J: co mi sie tak przygladasz , az taki przyjstojny jestem ze nie mozesz odemnie wzroku oderwac ?
A: ni.. Nie poprostu zapatrzyłam sie .
James mial 180 cm wlosy koloru ciemnego blondu i był bardzo muskularny pewnie duzo cwiczy na silowni w przeciwienstwie do reszty chlopakow z tego domu .
J : dobra ide do swojego pokoju musze sie rozpakowac . czesc
A: czesc
Wiec gdy James wyszedl z mojego pokoju ja przebralam sie w inne rzeczy  ubralam sie w spudniczke i koszulke z odkrytym brzuchem gdy wyszlam z pokoju poszlam do kuchni jesc juz przygotowany przez mojego brata i tristiana posilek . schodzilam po schodach zauwarzyl mnie tris i nie mogl wzroku odemnie oderwac moj brat dzgnol go palcem wskazujacym w bok .
T: ej co jest
B: nic nic poprostu chcialem zebys wziol te taleze i poroztawial na stole .
T: ok ok juz to robie
Gdy ja znajdowałam sie juz w kuchni james schodzil po schodach rowniez kierowal sie do kuchni i puscil mi oczko gdy Patrzyl na mnie.
Connora jak nie bylo tak z 5 godzin a bylo juz ciemno martwilismy sie o niego wszyscy
B: ej sprawa jest bardzo powazna ze tak dlugo nie ma cona , naprawde nw co sie z nim stalo?
J: nie nie wiem . to bylo tak ze ja przytulilem alicje a on sie chyba wkurzyl i poszedl sobie.
Alicja przytaknela mi na co ja dalem jej buziaka w policzek .
Brada zaskoczylo to ze tak zrobil
a chwile pozniej ogarnol sie.
B: słuchajcie musimy isc znalesc connora nie mozemy go tak zostawic
A: ok . przydało by sie go znalezc ale gdzie ? Ktos ma jakis pomysl ? Wie gdzie mozna szukac go ?
J: ja znam takie jedno miejsc on tam zawsze przychodził gdy czul sie zle .
B: ok gdzie to jest ?
J: stara kamienica do rozbiorki tam gdzie zawsze sie bawilismy jak byslismy mali . pamietasz tristan ?
T: tak pamietam to . connor zawsze tam chodzil najczesciej sam
Wiec tak jak powiedzielismy tak tez zrobilismy pojechalismy w te miejsce ktore powiedzial james i szukalismy cona naszczescie znalezlismy Po czym pojechalismy do domu . con nadal nie odzywal sie do mnie i do jamesa ale rowniez i do trisa zabardzo sie nie odzywal tylko  z bradem normalnie rozmawial droga do domu przeminela nam bardzo szybko jeszcze gdy bylismy w samochodzie ale przed domem conor wysiadl z samochodu i poszedl do domu brada brad poprosil go aby przespal te noc u niego a jutro pojdzie do domu zgodzil sie . my wysiedlismy chwile pozniej po conie .
Po wejsciu do domu wszyscy poszlismy spac bo bylo juz grubo po 3 nad ranem .

przyjaciel mojego brata *the vamps* Where stories live. Discover now