"Wielb mnie! "

1K 39 7
                                    

2 miesiące później

Właśnie jeżdżę na torze w rollerze. Niedługo powinien przyjść Matteo. Wieczorem umówiłam się z Nico. Ostatnio nie mieliśmy czasu żeby w spokoju porozmawiać. Ja chodzę do szkoły, a ona próby zespołu. Musimy nadrobić ten czas.

Kiedy jeździłam nie zauważyłam że Matteo mnie woła...

- Luna!!!
- Luna, żyjesz?! (dopiero po chwili się wyrwałam z zamyślenia)
- Ooo hej kochanie! (powiedziałam)
- Mówię do ciebie od 10 min a ty nie reagowałaś...
- Przepraszam cię. Zamyśliłam się...
- Stało się coś skarbie? (podszedł do mnie i objął mnie rękami w tali)
- Nie... Myślałam o tym że ostatnio mam dużo na głowie. Dzisiaj wieczorem chciałam spotkać się z Nico. Od ponad dwóch miesięcy nasza rozmowa to było tylko przywitanie i pytanie "co tam?"...
- To dobrze że dzisiaj gdzieś wychodzicie. Simon z wami idzie?
- Nie, dzisiaj ma randkę z Amber. Może ty z nami pójdziesz.
- Chciałbym ale wy tak dawno nie rozmawialiście że przyda wam się taki wypad we dwójkę...
- Jesteś kochany! (przytuliłam go)
- Nie mam wyboru. Jesteś dla mnie najważniejsza!
- Ty dla mnie też! Możesz mnie przytulić?
- Nie wiem po co się w ogóle pytasz. (Zaśmiał się i przytulił mnie)
- Kocham cię Matteo!
- Ja ciebie bardziej!

Pojeździłam jeszcze trochę z Matteo a później odprowadził mnie do domu.

- Będziesz tęsknić? (zapytał się kiedy staliśmy przed drzwiami do mojego domu)
- Przecież wiesz że ja tęsknię nawet wtedy gdy jesteś obok mnie.
- Dziwne... Ja mam tak samo. (zaśmialiśmy się)
- Widzimy się jutro? (zapytał)
- Nie wytrzymałabym dłużej z dala od ciebie...
- Do jutra skarbie! (powiedział i złożył na moich ustach namiętny pocałunek)
- Pa Matteo! (przytuliłam go mocno a później weszłam do domu)

Na kanapie w salonie jak zawsze siedział Simon i oglądał telewizję.

- Simon przyjacielu, jak to jest że zawsze wieczorem kiedy wejdę do domu ty nie robisz nic innego jak tylko siedzisz przed telewizorem?
- Aj przesadzasz przyjaciółko... (zaśmiał się)

Podeszła do sofy i usiadłam obok niego.

- Oglądasz że mną transformers?
- Chciałabym! To moja ulubiona seria ale bardziej chce spotkać się z Nico. Tak dawno nigdzie razem nie byliśmy... A właśnie! Czy ty aby czasem nie masz dzisiaj randki z Ambar?
- Już nie aktualne... Jej rodzice przyjechali i chciała z nimi posiedzieć. Długo ich nie widziała i nie wiadomo kiedy znowu ich zobaczy jak wyjadą...
- Ahaa... To dzisiaj masz dzień nic nie robienia?
- Taaak!!! (zaśmialiśmy się)
- Muszę iść się przebrać. Pogadamy jak wrócę.
- Ok! Będę na ciebie tutaj czekać!
- Wątpię żeby chciało Ci się ruszyć tyłek i iść gdzieś indziej...
- Jak tu mnie dobrze znasz przyjaciółko.
- Najlepiej! (zaśmialiśmy się)

Poszłam do mojego pokoju. Wzięłam prysznic. Przebrałam się a kiedy wyszłam z łazienki wzięłam do ręki telefon i sprawdziłam powiadomienia. Zobaczyłam smsa od Nico.

Nico: Hej przyjaciółko! Zaraz będę pod twoim domem. Szykuj się!

Wysyłał go siedem minut temu...

Ja: Jestem już gotowa. Gdzie jesteś?
Nico: Na kanapie obok Simona.
Ja: Nie wierzę! Simon ruszył się żeby otworzyć?
Nico: Tak! Dziwne, nie?
Ja: Nieprawdopodobne!
Nico: Dobra koniec tych żartów. Schodź na dół!
Ja: Nico spokojnie... Już idę!

Schowałam telefon do kieszeni, wzięłam torbę i zeszłam na dół. Na kanapie obok Simona siedział Nico.
Podbiegłam do nich i wyskoczyła Nico na kolana...

- Hej Nico! (przytuliłam go mocno)
- Hej Luna!
- Stęskniłam się za tobą...
- Ja za tobą też...
- Idziemy? (zapytałam)
- Tak, chodźmy!

Soy Luna [] Moja HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz