Rozdział 12

4.8K 244 25
                                    

Po półgodzinnej zabawie z Melą przyszedł po mnie Daniel mówiąc że będziemy się zbierać. Zeszliśmy na dół, dziewczynka trzymała mnie za rękę i skakała ze schodków pojedyńczo. Na dole zobaczyłam że mój chłopak ma już torbę z rzeczami. Pożegnaliśmy się z jego mamą i podeszłam do Melanii:
-To co do zobaczenia mała-powiedziałam z uśmiechem
-A kiedy do mnie znowu przyjdziesz?-zapytała słodko
-No nie wiem, zależy od twojego brata- mała od razu podeszła do braciszka
-Danieeel kiedy mi ją znowu przyprowadzisz?-Zapytała z tymi słodkimi oczkami
-Za niedługo, obiecuję księżniczko
-Dobze- i uśmiechnęła się słodko. Wyszliśmy z domu a chłopak złączył nasze ręce i pocałował w skroń:
-Moja mama bardzo cię polubiła a siostra pokochała chyba bardziej ode mnie- zaśmiał się
-Ja też polubiła twoją mamę ale Mela jest mega! Pokochałam ją tak prawie tak samo jak Alanka
-Ej, a może tak by ich zaprzyjaźnić a w przyszłości tak zeswatać?-zapytał poruszając śmiesznie brwiami
-To nie jest taki zły pomysł- powiedziałam śmiejąc się z tego jak wyglądał gdy poruszał brawiami. Reszta drogi jak zawsze minęła na przytulaniu, uciekaniu przed sobą, śmianiu, całowaniu itd. Weszliśmy do mojego domu, i rozdzieliliśmy się do łazienek, ja poszłam do siebie a on do łazienki na dole. Gdy ubrana w piżamę zeszłam na dół (a tą piżamą była koszulka Adama, która sięgała mi prawie do połowy ud i spodenki dresowe) usiadłam na kanapie sama, bo o dziwo Daniel jeszcze nie wyszedł z łazienki. Wzięłam telefon do ręki i postanowiłam napisać do mojej IBFF (od aut. Przepraszam nie wspominałam wcześniej, postaram się poprawić z rzeczami o których nie pisałam) Oli
Do: Olcia❤😇
Hejka, jak ci dzień minął? Hahah
Od: Olcia❤😇
Hej hej, a okej byłam ze znajomymi na basenie tylko ciebie brakowało bardzo :/ a tobie?
Do: Olcia❤😇
Ooo mi ciebie też bb. :/
I też okej, poznałam dzisiaj mamę i siostrę Daniela, one są cudowne.
Od: Olcia❤😇
Ooo czyli jak widzę poznanie rodzinki zaliczone hahah xd
Za niedługo kolejny etap co?😏
Do: Olcia❤😇
A tak jak zwykle o jednym hahahah xdd.
Ty weź lepiej się zajmij tam swoim a nie xd😘
Od: Olcia❤😇
Ja sobie dam radę spokojnie xd
A wogóle jak z tym naszym spotkaniem? Dalej mam przyjechać czy zmieniłaś zdanie? ❤❤
Do: Olcia❤😇
Nigdy nie zmienię zdania!❤❤
Odliczam dni. Jeszcze 2 tyg!!😍❤
Od: Olcia❤😇
Wreszcie się udało, tak się cieszę!😘❤
Do: Olcia❤😇
Uwierz ja też i to mega! Do tego mam wolną chatę więc jak chcesz tego swojego też możesz wziąć ze sobą, znajdzie się oddzielny pokój dla was hahah❤
Od: Olcia❤😇
Przemyśle, przemyśle😏
Ale napewno skorzystam hah.
Zaśmiałam się na tą wiadomość. Zaraz poczułam jak ktoś mnie obejmuje, wiadomo kto to był
-Z czego się tak śmiejesz?
-A tak do siebie
-Eheee a z kim tak zawzięcie piszesz?
-Z przyjaciółką, która za 2 tygodnie ma przyjechać
-Aaaaa, a sama przyjedzie?
-Prawdopodobnie z chłopakiem, będzie trzeba osobny pokój im dać dalej od nas- powiedziałam z miną pedofila zaraz wybuchając śmiechem, on zaraz zrozumiał o co mi chodzi i sam zaczął się śmiać. Po ogarnięciu zaczęliśmy ciągnąć rozmowę:
-A na ile ma przyjechać?
-Nie wiem mam nadzieję że zostanie chociaż tydzień
-Ej, ale ja mam nadzieję że jak ona będzie to dla mnie też czas znajdziesz
-Dla ciebie zawsze znajdę czas
-Mmmm tak?-powiedział zniżnowym głosem
-Oczywiście- powiedziałam tak samo jak on patrząc mu prosto w oczy, zaraz wziął mnie za uda i posadził na kolanach trzymając dłonie na moich pośladkach.
-Kochasz mnie?- zapytał
-Kocham cię- ja powtórzyłam pytanie- Kochasz mnie?
-Kocham cię to mało powiedziane, jesteś dla mnie całym światem, bez ciebie moje życie dalej by było nudne i monotonne, to TY je zmienilaś.
Może jednak Miłość jest dla każdego.- powiedział i się szczerze uśmiechnął. Siedziałam na jego kolanach, gadający z nim i co chwilę skradając pocałunki. Po chwili on zapytał:
-Zamawiamy coś do jedzenia?
-Pewnie, ale co?
-Może pizza?
-No...okej- powiedzialam z lekkim wachaniem, bo pomyślałam o mojej wadze. Wiem że widział że coś jest nie tak ale nic nie powiedział. Chłopak zamówił pizzę z szynką, serem i kukurydzą. Gdy czekaliśmy na pizzę jak zwykle gadaliśmy, przytulając i całując się. W końcu po pół godzinie przyszła, oczywiście nie żebym narzekała na spędzony czas, tylko ile można przywozić pizzę?! Po zjedzeniu poszliśmy się położyć. Daniel chciał spać na kanapie, ale nie pozwoliłam mu. Położył się obok mnie i objął od tyłu splatają nasze nogi, w ten sposób leżeliśmy w tak zwaną łyżeczkę.
-Dobranoc skarbie, kocham cię
-Dobranoc, ja ciebie też
Gdy już prawie spałam usłyszałam ostatnie słowa po których odpłynęłam:
-Mam nadzieję, że uwierzysz mi jak bardzo cię kocham i nie odejdziesz pomimo błędu jaki popełniłem i dalej go ciągnę. Pamiętaj że jesteś moim światem i nie chce cię stracić, choć pewnie to jest nie uniknione.
Jeszcze poczułam coś mokrego, nawet nie zdążyłam nic powiedzieć bo poprostu zasnęłam z myślą:
-Dlaczego Daniel płacze?

Hejka hej
Chciałabym podziękować za wszystkie głosy i przeczytanie.
Można pisać do mnie, jak dwie dziewczyny się już przekonały, ani nie gryze ani nie spławiam, a wręcz przeciwnie.
Dziękuję i do następnego!😇❤

Miłość jest dla każdego |✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz