Rozdział 4

6.5K 294 19
                                    

Gdy się obudziłam, poraziło mnie jasne światło, po rozejrzeniu się już wiedziałam że jestem w szpitalu. Nie wiedziałam co się dzieje ani która godzina. Po chwili usłyszałam jak ktoś wchodzi do sali, napewno nie była to jedna osoba, uniosłam głowę i zobaczyłam moich przyjaciół (włącznie z Kacprem) i ku mojemu zdziwieniu Daniela oraz mojego kuzyna. Każdy podszedł i się ze mną przywitał prócz dwóch osób, łatwo się domyśleć jakich. Po przywitaniu z wszystkimi zapytałam:
-Ile spałam?
-28 godzin
-Jak to?- zapytałam zdziwiona
-Podczas upadku, uderzyłaś się mocno w głowę i dlatego- odpowiedziała Kamila
-Mhm- mruknęłam, bo z szoku nie mogłam wydobyć z siebie nawet słowa. Po chwili rozmowy do sali wszedł lekarz:
-Jak się czujesz młoda damo?- zapytał uśmiechnięty
-Emm... dobrze tylko trochę boli głowa- powiedziałam nieśmiało
-Damy ci leki przeciwbólowe i tak za godzinkę będziesz mogła wyjść
-Dobrze, dziękuję- powiedziałam z uśmiechem. Gdy lekarz wyszedł podszedł do mnie Kacper:
-Przepraszam, wiem nie dotrzymałem obietnicy miałem nie pozwolić nikomu cię skrzywdzić, naprawdę tak bardzo przepraszam-powiedział ze spuszczoną głową
-Ejj kochany, to nie twoja wina, nie przepraszaj- powiedziałam i pocałowałam go w policzek
-Ona już ci nic nie zrobi ja tego dopilnuje- powiedział z bardzo przekonywującym głosem. A ja jedyne co mogłam zrobić to  uśmiechnąć się. Gadaliśmy jeszcze 15 minut i wszyscy poszli po jedzenie znaczy myślałam, że wszyscy. Gdy położyłam się, znowu usłyszałam otwierane drzwi. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Daniela. Zdziwiona usiadłam i patrzyłam na jego poczynania. Usiadł obok mnie na łóżku i powiedział:
-Wiesz może to zabrzmi głupio ale...prze-przepraszam- zająkał się, a ja byłam zszokowana, ponieważ pierwszy raz słyszałam aby sam Daniel Black (od aut.tak tak, nie napisałam wcześniej nazwisk przepraszam) kogokolwiek przepraszał!
-Ale za co?- spytałam dalej będą w szoku
-Za wszystko co zrobiłem do tej pory, za wszystkie krzywdy, twoje łzy z mojej winy, a nawet za to że nie obroniłem cię przed własnym kuzynem
-Ymm n-no dobrze- powiedziałam zmieszana, po chwili sobie coś przypomniałam:
-Skąd wiesz że Bartek to mój kuzyn?
-Powiedział mi- wzruszył ramionami
-Ale... przecież on się do mnie nie przyznaje- nie wiedziałam jak to możliwe
-Ale mi powiedział. Po również że żałuje, ale czemu dalej to robi, naprawdę nie powiem ci tego, bo sam chciałbym wiedzieć. Zawsze gdy coś się stanie ból w jego oczach jest bardzo widoczny i zaraz leci do kogoś aby wypytać czy nic ci nie jest- no teraz to mnie zatkał, nie wiem wogóle co o tym myśleć. Po 15 minutach gadania, wyszedł, a mi zrobiło się przykro bo wiedziałam że mogła to być taka pierwsza, nie no w sumie druga taka normalna rozmowa. W moim przemyślaniu  przerwał mi lekarz podając mi wypis i mówiąc że mogę iść do domu (mama nie przyszła, ponieważ dzwoniłam zaraz po przebudzeniu, że jest wszystko dobrze). Wziełam plecak, który swoją drogą nie wiem jak się tam znalazł, wyszłam ze szpitala i poszłam do domu, gdy weszłam od razu naskoczyła na mnie mama z rodzeństwem. Pytali co się stało, czy wszystko dobrze itp. Na wszystko odpowiedziałam i poszłam do pokoju. Wzięłam piżamę i poszłam do toalety umyć się, wyglądałam okropnie, zdjęłam wszystko z siebie i poszłam pod prysznic, umyłam się dokładnie cała, potem wytarłam się i założyłam przyszykowaną piżamę składającą się z za dużej bluzki kuzyna i spodenek. Po wyjściu z toalety usiadłam na "kanapę" pod oknem, oglądałam piękne niebo pełne gwiazd i chmur które się przewijają (media dla lepszej wyobraźni xd) i zaczęłam myśleć o dzisiejszej sytuacji:
-Dlaczego ja? Co ja takiego wam wszystkim zrobiłam? Rozumiem, mogę być brzydka ale każdy ma swoje wady i zalety nikt nie jest idealny- pomyślałam, mimowolnie łzy zaczęły lecieć mi po twarzy.
-Musze się zmienić-szepnęłam do siebie-nie mogę dać sobą pomiatać dam radę- powiedziałam głośniej i poszłam do łóżka.
Od jutra poznacie nową Oliwie, jakiej jeszcze nie znaliście.
I z tą myślą zasnęłam.

Miłość jest dla każdego |✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz