Ej no a jemu to odpowiedziałaś - skrzywił się Suga.
~ Tak ponieważ on nie jest takim chamem który pierwszą lepszą laske rwie do ściany..
~ Dobra, dobra uciszcie sie ja tu nowy rekord pobijam - powiedział Jimin
~ Youngi chcesz wyjść ze mną do parku ? * zawstydzenie J-Hopa )
~ Jasne *uśmiech*
~ E E E ! nie podrywaj ! ona i tak jest moja - Suga
~ Sorry ale nie jestem twoja to po pierwsze a po drugie idź na drzewo prostować banany ... ( XDD)
~ Uuu ! Ale ci dowaliła nie źle Youngi przybij żółwika - powiedział Jimin i wystawił rękę. Gdy chciałam już przybić on chwycił mnie za nadgarstek i pociągną na siebie. Zdezorientowana nawet nie zauważyłam że patrzy mi się w oczy. Skierowaliśmy spojrzenia. Nagle po patrzył mi się na usta poczułam jego oddech na swoim policzku. Następnie poczułam jak ktoś mnie chwyta za talie i postawia na ziemi... W tym momęcie byłam tak zdezorientowana, że po chwili skapnełam się, że Hobi do mnie mówi.
~ Nic ci nie jest ? - zapytał J-Hope
~ Nie nic - uśmiechnęłam się.
Czemu mam nogi jak z waty ? co się ze mną dzieje !?
~ To jak idziemy ?
~ Gdzie idziecie !? - wtrącił sie Jimin
~ Stary spokojnie idą tylko do parku - powiedział chyba najstarszy z nich bo na pewno nie był w naszym wieku...
~ Możemy iść wszyscy razem i zrobić piknik co ty na to Hoseok ? - zapytał brązowo włosy
~ No spoko JungKook - powiedział jak by nadzieja go opuściła (XDDD)
~ To o której się spotykamy ? - zapytałam
~ 16 wam pasuje - pyta się Jungkook
~ Mi tak - mówie a wszyscy potakują
Zastanawiam się nad tym czemu tak zareagowałam ...
~ To my spadamy do zoba o 16 ! Narka - powiedział fioletowo włosy *Rap Monster*
~ Pa
Przewracam się na pięcie w strone różowo włosego
~ Ja chyba też już zmykam
On patrzy się obojętnym wzrokiem i porusza ramionami
~ a tak wgl masz numer do Seungriego ?
~ A czy ja wyglądam ci na zwolennika tego pana ?
~ no ok to na razie
Wyszłam z jego pokoju kierując się do drzwi wyjściowych. Zakładając kurtkę dostrzegłam zdjęcie z dzieciństwa różowo włosego, był taki słodziutki czułam jak policzki mnie parzą więc szybko założyłam buty i wyszłam kierując się do mojego domu.