44. Odciążony

7.8K 924 1.1K
                                    

"Przynajmniej jesteś do czegoś przydatny. "

"Tak jest. To jest poziom, na który możesz się dostać - dziwka, to tym jesteś. To tak niski jesteś. Jesteś tutaj tylko po to, by zaspokajać. Więc kurwa zrób to."

"To jest twoja praca, twoje przeznaczenie na tym świecie - zaspokajanie."

"Jesteś bezwartościowy."

"Jesteś tu tylko po to, by zaspokajać innych."

Kiedy Baekhyun się budzi, rozumie swoje przeznaczenie.

Wspomnienia tamtego tygodnia kontynuują nawiedzanie jego umysłu przez resztę nastoletniego życia, ale jego umysł sprawił, że uwierzył, że to jest to, na co zasługuje - najgorsze. Nie ma prawa płakać, nie ma prawa szukania w innych pomocy, ani pocieszenia - nie ma prawa prosić o nic więcej.

Wtedy przypomina sobie wartość, jaką jego matka włożyła w jego cały byt, od tamtej burzowej nocy:

"Grzeczny chłopiec musi trzymać wszystko w sekrecie."

Może to dlatego został opuszczony. Ponieważ nie zatrzymał rzeczy w sekrecie.



*



- Jak się dziś czujesz? - pyta doktor, gdy siada obok łóżka Baekhyuna, uśmiechając się do niego.

- Świetnie, proszę pana, a pan? - Baekhyun odpowiada gładko, jego usta zawijają się do góry w małym uśmiechu.

- Dobrze. Czy ostatnio poczułeś jakieś zmiany w swoim ciele? Od tamtego incydentu? - pyta ostrożnie, przeciągając słowa powoli, by nie obrazić swojego pacjenta.

- Hm? Czuję się świetnie, jak zawsze. - Baekhyun śmieje się cicho. - To dziwne, ponieważ mówi się, że powinno się pamiętać każdą sekundę traumatycznego przeżycia, ale ja nic nie pamiętam! - Baekhyun bierze jabłko z koszyka owoców na swoim stoliku, jego uśmiech się rozszerza. - Hej, doktorze. Nauczyłem się nowej sztuczki przez tkwienie tak długo w tym nudnym miejscu, chciałby pan-

- Baekhyun. - doktor po raz pierwszy przerywa i Baekhyun przestaje mówić, prawie wykonując nagły ruch ze zdziwienia i odwraca się, by pomrugać do doktora, oczami zjeżdżając do zauważenia plakietki "Psychiatra", przypiętej dumnie na jego piersi. - Wiem, że jest ciężko wyrazić, co dokładnie wydarzyło się w tamte noce i mam parę wyjaśnień do opracowania, dlaczego możesz zachowywać się w ten sposób, ale to jest okej. Jesteś teraz bezpieczny. Nikt cię nie skrzywdzi, a ja troszczę się o ciebie. Chcę, by ci się polepszyło. Ale jeśli nikomu nie powiesz, co się stało, to nie jest dobre dla twojego serca, ani zdrowia. Wiem, że to, co wydarzyło się w tamte noce, może wydawać się haniebne, ale to nie jest twoja wina i nigdy, nigdy nie będę cię oceniał. Szczęśliwe zachowanie, które ty-

- Mam się w porządku, doktorze. Naprawdę. - Baekhyun zmusza swój uśmiech, by był bardziej promienny, gdy obraca jabłko na palcu. W środku chce płakać z frustracji. Proszę, zostaw mnie samego. - Widzi pan? To jedna ze sztuczek-

- Przestań udawać, Baekhyun. - doktor mówi cicho. - Pielęgniarki, które nocą przechodzą obok twojego pokoju, czasami słyszą jak krzyczysz... - wtedy Baekhyun zastyga, jego fasada prawie się łamie. Prawie.

Ale to jest to prawie, które przecina granicę.

- Baekhyun, nigdy nie będę cię oceniał. - doktor mówi łagodnie. - Wiesz to, prawda? Chcę być tu dla ciebie. Chcę ci pomóc, Baekhyun. Pozwól mi pomóc. - doktor bada oczy Baekhyuna. Przysięga, że może wtedy wyczytać myśli swojego pacjenta - Baekhyun zamierza ulec.

The faults in Byun Baekhyun [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz