Czarna róża [DL]

20

A za mną stał... Subaru. Zatkało mnie co on tutaj robi w dziale romans, dobra może o czymś nie wiem. Widzęteż że jest zły czy coś.
-Co ty tu robisz.-
-Spać nie mogłam.-
-Czy ty niemożesz uśedzieć w jednym miejscu... Pozatym wiesz że dziś jest pełnia...- I w tym momęcie jego oczy skierowały się w moją strone... One się świeciły...
-A w pełnie pragnienie krwi robi się owiele większe...- Jego od tej strony nie znałam i chyba nie chcę poznać. Kiedy zaczął się do mnie przybliżać ja to zaczełam się cofać ale natknęłam się na regał. W tym momencie już spanikowałam bo podbiegłam w jego stronę i popchnełam go w strone przećwną. A sama wybiegłam z rezydencji, drzwiami wejściowymi zaczęłam biec w stronę lasu ale w ostatniej chwili skręciłam na droge ktura prowadzi dookoła. Biegłam tam gdzie było najwięcej ludzi czyli do galerii.
~~~~~~~~~~~pow.Shu~~~~~~~~~
W pewnym momencie zachciało mi się strasznie pić. Nie dostrzegłem że dziś jest pełnia. Postanowiłem udać się do pokoju Rity. Pewnie już śpi i też bym spał gdyby nie to chce mi się pić. Myśle że ma szczęście że to mnie spotka a nie naprzykład Kanato lub Subaru ona nie wie do czego jest zdolny podczas pełni. Skierowałem się w stronę jej pokoju kiedy zobaczyłem że jej nie ma. Przeszukałem w wampirzym tępie prawie całą rezydencję ale nigdzie jej nie było. Aż w końcu dotarłem do bibioteki jeszcze to ostatnie miejsce gdzie mogła by być. Zresztą ja też tam rzadko bywam ze względu na Reji'ego który przyeśaduje tam całymi dniami weszłem do biblioteki powolnym krokiem i zobaczyłem Subaru który stał w dziale romans?!?!? To już jest do niego bardzo niepodobne wiedziałem że podczas pełni robi dziwne rzeczy ale wejść do działu z kturego korzysta tylko Laito. Podeszłem do niego i spytałem się.
-Widziałeś Ritte?-
-Nooo...- Przedłurzył ostatnią literę.
-A gdzie jest?-
-A co to jakiś wywiad jest? Miejsza widzałem jak wybiega z domu.- bez zbędnych pytań wybiegłem z rezydencji wiem że nie jest na tyle głupia żeby biec dookoła lasu więc pobiegłem przez drogę która prowadzi przez las.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sorki że taki krudki ale wena