Nie potrafię zapomnieć

656 26 1
                                    

-Nikoletta!!!-podniosłem głos, a ta się wystraszyła-chciałaś iść spać, więc to chyba już czas. Chyba, że chcesz zostać tu sama, a ja i Karol idziemy na dół.-podniosłem się z łóżka, by nastraszyć Niki, a ta zaczęła płakać.

*Karol*
Dlaczego on to robi?!
Przecież to dziecko nie powiedziało nic złego, po prostu opowiedziało nam bajkę...
Dzieci mają bujną wyobraźnię. Odkąd pamiętam byłam zakochana w Ruggero, ale to co robi jest chore!!!
Straszyć dziecko?!
***
Nikoletka zasnęła, a żadnemu z nas nie chciało się wstać. Zaczęłam rozmowę
-Wszystko w porządku?-zapytałam.
-W jak najlepszym, a czemu pytasz?-uśmiechnął się.
-Bo jesteś jakiś przygaszony-dotknęłam jego dłoni.
-To przez Cande. Za niedługo będzie kolejna rocznica jej śmierci, a ja sobie uświadomiłem, że nie będę mógł pójść na jej grób.
-A nie uważasz, że powinieneś sobie kogoś znaleźć?-Co ja robię? Może jeszcze mu powiem, żeby mnie?!
Co Karol?!
Świetny pomysł!!!
-Szczerze?-westchnął i obrócił się tak, że leżeliśmy twarzą w twarz-Chciałbym, ale boję się, że nie zaopiekuję się jak należy kolejną osobą i ta też przeze mnie zginie. Myślisz, że dlaczego nie pozwalam Nikoletce biegać?!
Dlaczego nie może chodzić po ulicy, tylko z jedną osobą. Tutaj za jedną rączkę muszę ją trzymać ja, a za drugą moja mama, a w Argentynie gdzie nie wyjdziemy zawszę niosę ją na rękach. Jestem chory w tego powodu, bo wiem, że Nikoletka może zginąć w ten sposób jak jej mama. Przez pierwszy problem miałem problem, by wsiąść do samochodu, albo puścić Niki do mojej koleżanki na noc. Chciałbym się zakochać, ale nie wiem czy bym to wszystko udźwignął.
-A masz taką osobę, w której się zakochałeś?
-Zakochałeś to za dużo powiedziane-zaśmiał się-jest osoba, która wpadła mi w oko.
***
*Rugge*
Ok 3:00 obudziłem się bez koszuli i przytulony do Karol, a ta trzymała na mnie swoją nogę. Nikoletki nigdzie nie było. Przykryłem Karol kołdrą i wyszedłem do pokoju gościnnego.
Nie chcę się do niej zbliżać.
------------------
Hejka❤❤
Przychodzę...
Ale za niedługo pewnie znowu odchodzę😂😘
Tak jakoś od 18-22😂❤🙈
Kocham i zachęcam do komentowania😘

La vida sin princesas|| RuggarolDove le storie prendono vita. Scoprilo ora