Na pomoc!!!

1.9K 95 36
                                    

Wstała Maja cała szczęśliwa, ubrała się szybko, podlała z daleka kwiatka, oraz zeszła na dół. Była cała szczęśliwa. Dziś były jej urodziny, zaprosiła Way, Evan'a, Stuarta, Jeny'iego, Emily i oczywiście Koraline. Maja zeszła na dół by zjeść śniadanie, a tu nagle przed samym wejściem dostaje naleśniki na głowę. Dlatego, że zamiast spokojnie wejść to ona chciała wbiec. A rodzice i Kuba mieli dla niej niby tort na śniadanie. Maja upadła sadłem na podłodze z naleśnikami na twarzy. A rodzice  i jej młodszy brat nie wytrzymują i zaczynają się śmiać. Maja zdejmuje naleśniki i sama zaczyna się śmiać z swojego pośpiechu. Po paru minutach wstaje i podchodzi do lustra w przedpokoju. Cała brudna i tłusta twarz, a włosy czekoladą pobrudzone, bo to były naleśniki z czekoladową polewą. Maja spanikowała.

- Super i kolejny raz muszę wziąć prysznic. - powiedziała pod nosem dziewczyna

 - No córciu to nie nasza wina, że wpadłaś na śniadanie.- powiedziała mama dalej lekko się śmiejąc

- Dzięki. Dzięki. Ja idę wziąć prysznic i zaraz zrobię sobie kolejne śniadanie. 

- Majo nie wiem czy zdążysz, wiesz mamy wynieść stoły, krzesła  z garażu na pole. - poinformowała mama swoją córkę 

- Wziąć prysznic, czy zrobić i zjeść śniadanie? - spytała Majka

- Pewnie śniadanie. -powiedział pierwszy raz od dłuższej chwili tata

- Dobra zrobię ci śniadanie, a ty Kuba odłóż komórkę i zacznij jeść.

Dziewczyna pobiegła do łazienki i weszła do kabiny prysznicowej. Puściła zimną wodę i powoli zaczęła odkręcać ciepłą wodę. Umyła włosy, jak i ciało. Wyszła ocierając się ręcznikiem. Podeszła do szuflady, gdzie była suszarka. Wyciągnęła ją i zaczęła suszyć włosy. Robiła to szybko , by zdążyć zrobić wszystko, gdy nagle do jej domu ktoś zadzwonił. Odłożyła suszarkę i pobiegła w stronę drzwi by je otworzyć. Leć Kuba ją uprzedził, a gdy tylko zobaczył Maję zaczął się śmiać. W progu stali jej przyjaciele. Way z pękiem balonów, Koralina z siatką serpentyn, Emily z siatką wypełnianą różnymi chipsami, Evan i Jany mieli po jednej siatce prezentów, a Stuart miał w jednej ręce siatkę z nienadmuchanymi balonami i kartonami soku, zaś w drugiej paczuszkę. Wszyscy na widok Majki zaczęli się śmiać jak i patrzeć z wielkimi oczami. Dziewczyna na początku nie zajarzyła, ale potem pobiegła ile sił w nogach do łazienki gdzie zostawiła ubrania. Zapominając o mokrych włosach blondynka ubrana wyszła z łazienki i poszła w stronę kuchni. W biegu wzięła kanapki dwie z serem, które czekały na nią w kuchni. Zobaczyła też, że jej przyjaciele siedzą przy stole. Maja przysiadła się do nich i zaczęła się rozmowa.

- Wszystkiego najlepszego Maju, zdrowia, szczęścia, radości, spełnienia marzeń, a dobra co tak nudno. Maju wiemy, że przyszliśmy wcześniej, ale to dlatego by ci pomóc. A z życzeniami... to ...może o nich nie mówmy, bo jeszcze się lepsze wymyśli. Dobra, to teraz tak....hm... Ja z Emily i Way jeżeli pozwolisz to cię przyszykujemy, zaś chłopcy pójdą po rozkładać stoły i krzesła, zaś my później zajmiemy się dekoracjami. Zgoda?

-Zgoda! - odpowiedział Stuart

-Spox! - powiedział Evan

- Okej!- oznajmiła Emily 

- No problem! - oświadczył Jany

- Nie ma sprawy! - rzekła Koralina

Wszyscy zabrali się do roboty, chłopcy pobiegli do garażu, gdzie o dziwo czekali rodzice dziewczyny, a dziewczyny wepchały Maję po schodach do jej pokoju. Maja nie zbyt wiedziała co się dzieje. Dopiero wtedy, gdy weszły do pokoju dziewczyna zaczaiła. Dziewczyny już zaczęły przeglądać jej szafę, a ona siedziała na łóżku. Way, Emily i Koralina co chwilę podnosiły jakiś zestaw ubrań lub sukienki do góry na parę sekund. Jakieś pięć, które się im spodobały wylądowały na łóżku kilka centymetrów od blondynki.  

Świat nastolatki       /Zakończone/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz