Co się dzieje?

1.6K 118 31
                                    


Maja pojechała na wycieczkę szkolną do lasu. Jej ręka już była cała. Całe szczęście inaczej by nie pojechała na tą super wycieczkę, a raczej dziewczynie się tak zdawało.


Blondynka wstała jak zwykle o siódmej do szkoły. Słońce  świeciło jej na twarz, a ponieważ był już kwiecień, słońce świeciło bardzo mocno. Maja wstała cała szczęśliwa. Dziś miała wycieczkę do lasu, a za pewnie krótki tydzień na basen, za miesiąc szesnaste urodziny,a już za tylko dwa miesiące wakacje. I czemu nie mieć tu powodu do uśmiechu na początek dnia? 

Nastolatka wstała i ubrała się w zwykłe jeansy, szary podkoszulek (z tyłu trochę dłuższy) z wzorem amerykańskiej flagi w kształcie serca na przodzie, a do tego dobrała sobie fioletową bluzę. Włosy zaś związała w kucyk. 

Przechodząc prze kuchnie Maja zabrała swój wczoraj zostawiony plecak na wycieczkę i kanapkę z talerza. Rzuciła też słowa takie jak ,, Dobra to ja już będę iść, pa" i szybko popędziła do przedpokoju , gdzie ubrała adidasy oraz przewiewną kurtkę. Wyszła przed dom, by wyciągnąć rower z garażu. Po parunastu sekundach przyjechał chłopak dziewczyny (znów za czeli jeździć na rowerach, gdy tylko stopniał śnieg).Maja pojechała obok niego. Dziś trzeba było być w szkole przed 7:20, więc musieli dość szybko jechać. 

Dziewczyna siedziała w autobusie z Stuartem za nimi siedzieli Emily i Jane , przed nimi Wey i Evan, a obok Koralina z Lizą (też z tej samej klasy), które nie przestawała gadać, ale Koralina jej nie słuchała, bo na miejscu była inna szkoła,która też bierze udział w wycieczce i tam ma być Max - jej chłopak. 

Na miejscu Koralina pobiegła do Max'a i pocałowała go, on za to ją objął. Maja była ucieszona, że będzie mogła też poznać chłopaka swojej przyjaciółki.Nauczyciele nawet pozwolili zmieszać szkoły. Tak, że dziewczyna mogła iść w parze z swoim chłopakiem. 

Po jakiś pięciu minutach zaczęli wędrówkę w głąb lasu. Maja z paczką szła na końcu. Zaczęła gadać z tym Max'em.

- Ej nie za dużo z nim gadasz? - powiedział Stuart

- A co? Zazdrosny jesteś?- odparła dziewczyna i pokazała chłopakowi język

- Tak.- odpowiedział chłopak 

- Oooojjjj noooo przeprassszzzam . - powiedziała Majka z maślanymi oczkami i dała chłopakowi buziaka w policzek.- Już dobrze?

- Tak- odpowiedział z łobuziarskim uśmieszkiem

Maja nagle przystanęła, bo zobaczyła swojego ulubionego kwiatka - krokusa wiosennego. Zwiędnął, a powinien jeszcze być w kwicie wieku. Dziewczyna kucnęła, i lekko przejechała palcem po płatkach, zawsze to robiła, jednak tym razem coś się stało. Kwiat powoli zaczął ,,odrastać" jakby nagle odmłodniał. Maja chciała krzyknąć, ale nie potrafiła, tak samo jak oderwać palca od płatka. Blondynka zaczęła rozglądać się i zobaczyła, że wszyscy(ci, którzy zostali z tyłu czyli paczka) się na nią gapią z szeroko otwartymi oczami. Niebieskooka bezgłośnie spytała się Stuarta czy może jej pomóc. Chłopak podszedł do niej pociągnął za rękę, przez co udało się dziewczynie pomóc. Od odejścia ręki Majki kwiat nie zwiędnął, ale był dalej taki sam, gdy Maja go dotykała. Dziewczyna miała lęk w oczach, podobnie jak jej przyjaciele. Zaczęła się nawet bać, że przestaną ją lubić, ale nagle Koralina powiedziała coś co dziewczynie pomogło znaleźć uśmiech.

- Nie myśl tylko, że teraz przestaniemy cie lubić, ale jedna sprawa trzymamy to w tajemnicy. Jasne?!

- Jasne.- odpowiedzieli chórem  

****************************************************************

Od tego zdarzenia Maja,gdy tylko dotykała kwiaty i inne rośliny, zaczynały albo rosnąć szybciej lub zaczynały "odmładzać się". Po jakiś pięciu dniach dziewczyna uznawała to za dar, a jej przyjaciele pogodzili się z tym.

Świat nastolatki       /Zakończone/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz