2 miesiące później...
Usłyszałam dzwonek, wstałam z kanapy i otworzyłam drzwi.
Był to Adam.-Hej!- przywitał się
Rzuciłam się mu w ramiona ze łzami w oczach.
-Sofii, błagam nie płacz- wtulił się we mnie
-Tak bardzo nie chce jechać...
-Ale wiesz, że musisz- złapał mnie za ramiona i spojrzał mi głęboko w oczy -Damy radę. Razem.
Pocałowałam go. Czułam się jakby był to nasz ostatni pocałunek.
Wskoczyła na niego, oplatając nogi w jego pasie. Ruszył w stronę sypialni. Opadłam na łóżko, Adam ściągnął koszulkę i po chwili już był nade mną. Zaczęłam ściągać z siebie ubrania, ale usłyszałam dzwonek mojego telefonu, ktoś do mnie dzwonił. Chwyciłam telefon i odebrałam.-Halo? Tak. Okej. Zaraz będę. Do widzenia. - odłożyłam telefon na łóżko, po czym zaczęłam spowrotem zakładać ubrania.
-Kto dzwonił? -zapytał Adam leżąc na łóżku
-Taksówkarz, już stoi pod blokiem
-Agh...- niechętnie wstał z łóżka i udał się w stronę drzwi wejściowych, ubierając przy tym koszulkę
Założyliśmy buty, Adam wziął walizki i kierował się w stronę windy.
Zjechaliśmy na dół i wyszliśmy z bloku. Adam włożył moje walizki do bagażnika samochodu i podszedł do mnie.-Będę tęsknił- powiedział bardzo cicho i mnie przytulił
-Ja też- mowiac to już byłam cała zapłakana
-Musimy już jechać- odezwał się taksówkarz
-Pa
-Pa
Wsiadłam do auta i zaczęłam machać Adamowi na pożegnanie, odwzajemnił to.
Jechaliśmy w stronę lotniska.-To gdzie się wybierasz?- zapytał miłym głosem taksówkarz
-Do Nowego Jorku...
CZYTASZ
Naruciak?!
Fanfiction17 letnia Sofii postanowiła wyprowadzić się od rodziców i zamieszkać sama. Od miesiąca mieszkała już w swoim nowym mieszkaniu. Aż pewnego ranka jakiś hałas nie dawał jej usnąć, wyszła sprawdzić co to takiego. Był to wysoki zielono oki brunet, wprow...