Była 16. Siedziałam na ławce w parku. Czekałam na Pawła.
Spóźnia się już 10 minut, ale dalej czekam.
Po kilku minutach, ujrzałam go przy wejściu do parku.
- Hej! Przepraszam, spóźniłem się. Musiałem pomóc kumplowi z przeprowadzką. - podchodząc do mnie zaczą się tłumaczyć
-Hej. Nie ma sprawy. Siadaj.-lekko uśmiechając się wskazałam ręką na ławkę na której siedziałam
-Chciałaś pogadać. O co chodzi?
- Tak. Emm...przy ostatnim naszym spotkaniu, pocałowałeś mnie. Wiem że nie chciałeś źle, ale wiedziałeś że mam chłopaka...
-Sofii, bardzo Cię przepraszam za tamto. Nie wiem co na mnie naszło.
- Może zapomnimy o tym i spróbujemy jeszcze raz? Ale tym razem tylko i tylko przyjaźń! Okej?
-T...Tak! Pewnie! To dobry pomysł. - w jego słowach można było usłyszeć że był nie zadowolony z tego co był zmuszony powiedzieć
-To...wybierzemy się na przyjacielską kawę?
- Chętnie.
Przy parku była mała przytulna kafejka. Uwielbiałam tam przebywać.
Siedząc przy stoliku pod oknem, rozmawialiśmy popijając kawę. Było miło.
Paweł doprowadził mnie do drzwi mojego mieszkanka.- To...Pa- przytuliłam go na pożegnanie
-Pa
CZYTASZ
Naruciak?!
Fanfiction17 letnia Sofii postanowiła wyprowadzić się od rodziców i zamieszkać sama. Od miesiąca mieszkała już w swoim nowym mieszkaniu. Aż pewnego ranka jakiś hałas nie dawał jej usnąć, wyszła sprawdzić co to takiego. Był to wysoki zielono oki brunet, wprow...