Była sobota. Obudziłam się o 9:37, ponieważ szum za ścianą nie dawał mi spać. Zwykle wstaję o 10-12 . W piżamie wyszłam z mieszkania by sprawdzić co nie daje mi spać.
Na korytarzu stał wysoki brunet z zielonymi oczami. Wprowadzał się do mieszkania obok.
-Hej, przepraszam za ten hałas ,ale właśnie się wprowadzam. - powiedział
-Hej...spoko, to nie przeszkadzam. -powiedziałam zaspanym głosem.
-Przy okazji...Adam jestem. -uśmiechnął się do mnie
-Sofii...-również się mu uśmiechnęłam
-Ooo...ładne imię.
-Dzięki , po cioci z Rosji. To ja już pójdę . Pa
-Okey, Pa.- powiedział z uśmiechem na twarzy
Jak weszłam do swojego mieszkania to automatycznie pojawił mi się szeroki uśmiech na twarzy.
O 10 postanowiłam że się pójdę ogarnąć. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic , wysuszyłam i uczesałam włosy , pomaliwałam się i poszłam przebrać się.
Założyłam czarne szorty i czarny crop top z znakiem Batmana.Zrobiłam sobie śniadanie i właśnie miałam pooglądać telewizję ,ale ktoś zadzwonił do drzwi.
Otworzyłam , był to Adam.-Hej...może chciałabyś...pójść na spacer? -zapytał się
-Hejka...ee...no spoko , tylko wezmę telefon.-Nie wiem czemu się zgodziłam , przecież ja go wcale nie znam.
Szliśmy w ciszy. Nawet nie wiedziałam gdzie idziemy ,on też nie. Adam przerwał tą ciszę.
-Ile masz lat?-zapytał
-17...a co?-zdziwiłam się tym pytaniem
-Nie nic, tak się tylko pytam - uśmiechnął się
Podczas spaceru cały czas rozmawialiśmy. Postanowiliśmy wejść do Starbucksa.
Minęło już 3 godziny, nawet nie zauważyłam jak z leciały.
Postanowiliśmy wracać. Miło spędziłam z nim czas.-To może...jutro się o 12 spotkajmy?-zapytał zielono oki brunet
-Ee...no spoko. Do zobaczenia - pocałowałam go w policzek , po czym weszłam do swojego mieszkania
-Pa - zarumienił się
CZYTASZ
Naruciak?!
Fanfiction17 letnia Sofii postanowiła wyprowadzić się od rodziców i zamieszkać sama. Od miesiąca mieszkała już w swoim nowym mieszkaniu. Aż pewnego ranka jakiś hałas nie dawał jej usnąć, wyszła sprawdzić co to takiego. Był to wysoki zielono oki brunet, wprow...