Epilog

5.7K 299 17
                                    

       *17 lat później*

           *Cameron*

Po tym wszystkim co nas spotkało jesteśmy szczęśliwi. Mamy dwóch synów i jedną córeczkę. Lili to moje oczko w głowie. Staram się ją chronić na każdym kroku co nie jest wcale takie proste bo ostatnimi czasy wraca coraz później do domu i jest wyczuwalny na niej zapach innego wilkołaka. Nie miałbym jej tego za złe ale ten zapach jest łudząco podobny do zapachu Jamesa. Boję się, że coś może być na rzeczy.

- Cameron.- z zamyślenia wyrywa mnie cudowny głos Soni

- Cześć skarbie.- mówię i całuję ją w czoło

- Nad czym tak myślisz?- pyta jeżdżąc ręką po moim torsie na co mruczę zadowolony

- Nad Lili.- mówię prawdę bo wiem, że ona mnie zna na tyle dobrze, że wie kiedy kłamię

- Coś z nią nie tak?- pyta trochę spanikowana

- Nie po prostu ostatnio wyczułem na niej zapach innego wilkołaka.

- Czy ona się już sparowała?- jej mina jest wręcz śmieszna

- Nie po prostu dużo czasu przebywa w pobliżu tej osoby.

- To chyba nie jest tak źle?

- Ten zapach przypomina mi woń Jamesa.- na wzmiankę o nim Sonia cała się spina

- On nie żyje.- przypomina mi- Nie żyje.

- To prawda.- przytakuje

       *Viktor*

Wstałem wcześnie rano. Lili jeszcze spała. Stanąłem nad strumykiem i zacząłem myśleć o wszystkim co się do tej pory zdarzyło. Kocham Lili i nie pozwolę jej odejść.

- Hej.- odwracam się na głos dziewczyny

- Cześć kochanie.- odpowiadam uśmiechając się do swojej mate

- Co robiłeś?- pyta ciekawa

- A nic ciekawego?- mówię i pochodzę do niej

- Boję się, że nawet po mimo oznaczenia rodzice zabronią nam się spotykać.

- Lili jesteś moją mate i jeżeli będzie trzeba to będę o ciebie walczył.

Kończąc to zdanie całuję jej pulchne wargi. Sonia i Cameron zapłacą mi w przyszłość za zabójstwo mojego ojca.



******************************

Zapraszam na drugą część. Tytuł to: Zakazana miłość

Dojść do przeznaczeniaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora