Rozdział.18.

5.1K 309 9
                                    


       *Sonia*

Budzą mnie pocałunki wzdłuż szyi. Otwieram leniwie oczy i napotykam wygłodniały wzrok Camerona.

- Czym sobie zasłużyłam na taki miły poranek?- pytam oddając pocałunek

- Jesteś moją kobietą i moim obowiązkiem jest sprawianie ci przyjemność.- szepcze i całuje mój dekolt- Seks na dzień dobry.

- Może później, teraz chcę jeszcze pospać.- mruczę i zaczynam przekręcać się na bok

- Nie zrobimy to w tej chwili.- warczy

Cameron dosłownie zrywa ze mnie bieliznę i jednym płynnym ruchem wchodzi w mój wilgotny otwór. Jęczę przeciągle z przyjemność. Mężczyzna łączy nasze wargi w namiętnym pocałunku. Pochyla się dzięki czemu idealnie wchodzi w moją pochwę i jednocześnie naciera na łechtaczkę.

- O Boże Cam...-jęczę przeciągle wbijając paznokcie w jego wysportowane ramiona

- Tak Soniu wczuj się w to.

Zrobiłam tak jak powiedział. Wczułam się w naszą miłość.

***************************

Wszyło tak, że kochaliśmy się przez następne 2 godziny. W obecnej chwili Cameron namawia mnie na kolejny raz. Nie wiem co mu się stało. Desperacja na jego twarzy wprowadza mnie w zdezorientowanie.

- Cameron dlaczego tak bardzo ci zależy?- pytam po chwili

Chłopak patrzy na mnie jakby została odkryła jego największą tajemnica.

- Bo cie kocham skarbie.- odpowiada wymijająco

- Przykro mi Cam ale jestem cała obolała, nie mam siły nawet wstać i pójść się umyć.

- No dobrze skarbie, na razie wystarczy.

Dziwne o co mu chodzi.

- Nie Cameron ja już dzisiaj nie będę się z tobą kochać.- mówię stanowczo

- Będziesz.- warczy

- Posłuchaj mnie!- krzyczę- Czy nie możesz zrozumieć, że nie dam rady nawet wstać! Jestem cała obolała.

- Przeprasza.- mówi i wtula się we mnie- Ja po prostu...

- Co po prostu?

- Nieważne później ci powiem.- odpowiada wymijająco

- Cameron...

- Chodź pomogę ci się wykąpać.

Postanowiłam, że nie będę naciskać. Cameron wziął mnie na ręce i zabrał do łazienki. Nalał ciepłej wody i wsypał soli do kąpieli. Weszliśmy razem do wanny. Położyłam się na twardy torsie mężczyzny i zamknęłam oczy, głośno oddychając.

- Powiedz mi co się dzisiaj z tobą stało?

- Niedługo się dowiesz.- odpowiada całując mnie w skroni

Dojść do przeznaczeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz