Observer x Reader

1.1K 46 5
                                    

Reader i Observer siedzieli na czarnej kanapie w salonie, w domu dziewczyny czekając na początek filmu.
Zniecierpliwiona [t.k.] włosa zaczęła wystukiwać palcami na stole rytm ulubionej piosenki.
Po chwili Obserwer wstał z dotychczasowego miejsca i udał się do kuchni po szklankę wody.
Zawsze gdy był zestresowany dużo pił, miał tak od dziecka.
Szybko wrócił na swoje miejsce i spojrzał na ekran pięćdziesięcio calowego telewizora na którym pojawiały się już pierwsze kadry filmu.
Chwilę później spostrzegł że obok niego nie ma dziewczyny.
-Reader?! - zawołał zaniepokojony.
Po chwili dziewczyna wyszła zza rogu.
-Byłam w toalecie... Stało się coś?
-N-nie... - zająkał się chłopak -Nie, nic...
Od czasu sytuacji która miała miejsce miesiąc temu zachowywali się właśnie w ten sposób. Cały czas podenerwowani, zestresowana, nie pewni jutrzejszego dnia i tego co przyniesie.
Od czasu gdy Operator przestał utrzymywać jakikolwiek kontakt z swoimi Proxy i zniknął bez śladu...
Sytuacja się zaczęła pogarszać. Wszystkie przyszłe misje zostały wstrzymane, wszyscy Proxy znajdujący się na aktualnie na misjach po ich zakończeniu wracali jak najszybciej.
Wszyscy wiedzieli że jeśli Keeper'a nie będzie jeszcze dłużej mogę się zacząć dziać niechciane wypadki.
Dziewczyna spojrzała na ekran, po czym jej wzrok samoczynnie przekierował się na zamyśloną, twarz chłopaka obok przez co, zdaniem Reader, wyglądał jeszcze przystojniej.
Po chwili Observer zorientował się, że dziewczyna mu się przygląda.  Spojrzał na nią i mimowolnie się zarumienił. Od jakiegoś czasu reagował tylko w ten sposób. Gdy przypadkiem dotknęli się dłońmi, gdy stykali się ramionami, za każdym razem gdy siedzieli blisko siebie. Chłopak wiedział, że zakochał się w dziewczynie. Chciał jej to powiedzieć, przytulić, pocałować ją... Ale jak długo tchórzył tak ta myśl stawała się coraz bardziej nagląca.

***

Cisza, przerywana jedynie kwestiami bohaterów filmu dobijała Reader.
Dziewczyna westchnęła. Spodziewała się, że film będzie lepszy. Bardziej wartka akcja, więcej krwi i wnętrzności, a także zwrotów akcji - jednym słowem zawiodła się.
Chłopak spojrzał na nią. Z zmrużonymi powiekami i sennym wyrazem twarzy - wyglądała uroczo.
-Jesteś śpiąca? - zapytał troskliwie.
-Trochę... - odpowiedziała ziewając.
Dziewczyna stanęła na nogi i się przeciągnęła. Zdrętwiałe kości zatrzeszczały, a mięśnie się napięły. Chłopak przypatrywał się jej przez ten czas. Wyraźne rysy twarzy, idealne wargi i te piękne oczy przez które zapominał jak się mówi pełnymi zdaniami.
-Może będziesz nocował dziś u mnie, co ty na to? - zapytała, znowu ziewając.
-No spoko - odparł.
Dziewczyna się uśmiechnęła, przez co chłopakowi zmiękły kolana. Reader wyszła z salonu i poszła do swojej sypialni, po poduszkę i ciepły, polarowy koc.

***

O koło północy chłopaka obudziły kroki. Odruch kazał mu sięgnąć po broń, która spoczywała pod poduszką. Po woli otwarł oczy, nie ruszając się by nie wydać żadnego, niepożądanego dźwięku. Gdy jego wzrok przyzwyczaił się do ciemności panujących w salonie, chłopak po cichu ześlizgnął się z kanapy wraz z bronią w ręku. Po cichu ruszył w stronę kuchni skąd wydostawały się odgłosy kroków. Wślizgnął się do pomieszczenia i wleciał frontalnie na coś, choć gdy to coś zapiszczało ze strachu, głosem Reader nie był on już taki pewny czy to jest coś czy raczej ktoś. Wystraszony chłopak stanął w oszołomieniu wpatrując się w twarz przestraszonej dziewczyny.
-Nie strasz mnie! - powiedziała wystraszona.
-Ja ciebie?! To przez te twoje nocne wyprawy o mały włos zawału nie dostałem! - odparł.
-Nie moja wina, że nie mogłam spać...
Chłopak spojrzał na nią, dziewczyna właśnie wywiercała dziurę w podłodze swoim wzrokiem.
-Oj, już dobrze... Co mam zrobić byś zasnęła?
Policzki dziewczyny pokryły się delikatnym różem.
-Mógł byś się położyć ze mną? - zapytała błądząc wzrokiem po pomieszczeniu.
-J-jeśli chcesz...
Oboje ruszyli w kierunku sypialni. Reader położyła się i zamknęła zmęczone oczy. Chłopak poszedł w ślady dziewczyny. Położył się obok niej.
Nie mógł zasnąć. Po chwili wpatrywania się w nudny, biały sufit obrócił głowę w stronę dziewczyny. Jej miarowy oddech wskazywał na to, że śpi. Observer podparł się na rękach i nachylił się nad dziewczyną. Po chwili połączył ich usta w krótkim pocałunku. Gdy chłopak już chciał się odsunąć dziewczyna coś wymruczała przez sen.
-Co? - zapytał szeptem.
Lecz w odpowiedzi powtórzył się tylko niewyraźny bełkot.
-Mogła byś powtórzyć? - zapytał jeszcze raz szeptem po czym się nachylił, by lepiej słyszeć.
-Kocham Cię, głupku - po tych słowach zarumieniony, zawstydzony i oszołomiony chłopak odwrócił głowę i spojrzał w [t.k.] oczy Reader.
-K-kochasz mnie? - zapytał jąkając się.
-Tak i ... - dziewczynie nie było dane dokończyć ponieważ została pocałowana.
-Mam rozumieć, że ty mnie też? - zapytała z uśmiechem.
-Tak, i to bardzo!
Dziewczyna wtuliła się w chłopaka i po chwil oboje odpłynęli do krainy Morfeusza, zapadając w spokojny i głęboki sen.

*** *** ***

Muszę przyznać, że jestem dumna z tego One-Shot'a...
No nic, to tyle chciałam powiedzieć...
Gwiazdkujcie, komętujcie i polecajcie znajomym!
Do następnego! Pozdrawiam!

~DipperTheKiller

One-ShotyWhere stories live. Discover now