Rozdział 20

267 17 2
                                    

*Audrey Pov

Ledwo co podniosłam się z własnego łóżka. Całą noc myślałam o Dylanie, o tym w co sie wpakował i o tym czy jestem zdolna mu zaufać. Wiedziałam że dzisiaj dowiem się wszystkiego ale czy na pewno chciałam znać całą prawdę? Bałam się, cholernie bałam się cokolwiek usłyszeć. Niezbyt się spiesząc przeszłam do łazienki gdzie w miarę moich możliwości ogarnęłam się i ubrałam w jakieś luźne ciuchy. Nie miałam ochoty malować się czy stroić bo i tak mam na to teraz wylane a w  tamtej chwili pragnęłam tylko i wyłącznie słodyczy i dobrego filmu. Wyjęłam z szafki w kuchni wszystkie chowane słodycze i przeniosłam je do salonu rzucając na kanapę. Sięgnęłam po pilota i włączyłam telewizor. Skakałam z kanału na kanał a gdy na ekranie pojawił się Scooby doo zajęłam się pożeraniem wszystkiego co miałam obok siebie. Była godzina 9 rano a ja czułam że mimo wszystko w środku jestem jak tykająca bomba. Może im szybciej bym się wszystkiego dowiedziała tym szybciej bym poczuła ulgę? Tak, tak zrobię. Chcę wiedzieć to juz teraz i nie obchodzi mnie że Dylan może jeszcze spać. Postanowiłam napisać.

Me: Dylan wstałeś? Jeśli tak to możesz już przyjść.

Dylan: Właśnie wychodzę z domu.

Me: Wybierasz się gdzieś przed naszą rozmową?

Dylan: Nie, jadę do Ciebie. Im szybciej tym lepiej.

Me: Okej, drzwi są otwarte.

Lekko rzuciłam telefon gdzieś na dywan i przykryłam się kocem, który zawsze leżał na kanapie. Wróciłam do oglądania a serce biło mi jak oszalałe. Nie minęło może 10 minut  a ja usłyszałam dźwięk trzaskających drzwi po czym przed moimi oczami ukazał sie Dylan. Schylił sie i chciał przywitać się ze mną buziakiem w policzek lecz ja odsunęłam głowę najdalej od niego.

-Boże nie bądź taka- spuścił wzrok.

-Chce znać prawdę Dylan- powiedziałam.

-Dobrze, powiem Ci wszystko od początku. Zaczęło się od tego, że mój ojciec był alkoholikiem. Wszystkie pieniądze brał na alkohol, zdarzyło się że wynosił rzeczy z domu i bił mnie, siostrę i matkę. Matka nie wytrzymywała tego więc wzięła nas i uciekliśmy do jej rodziców. W końcu mogliśmy odetchnąć. Kiedy byłem w 3 gimnazjum on wrócił i pobił mamę tak że wylądowała w szpitalu. Była w stanie krytycznym ale udało się ją uratować. Jednak kiedy była w szpitalu przez 2 miesiące załamałem się. Wpadłem w złe towarzystwo i w wieku 16 lat zacząłem ćpać. Byłem uzależniony i sam zamieniałem się w agresora. Kiedy miałem 18 lat doszły do tego liczne kradzieże i włamania. Trzymałem się z ziomkami, którzy mieli wyroki w zawiasach. Po ostatnim włamaniu postanowiłem z tym skończyć. Nie chciałem już dłużej brać w tym udziału jednak sprawy się skomplikowały. Ostatni wyskok miał być na dom kolesia, który był szefem gangu. Nie wiedzieliśmy o tym, i kiedy już wynosiliśmy łupy złapali nas. Wtedy poznałem właśnie Petera. Kazał nam sprzedawać swój towar aby ułaskawić nas. Rok temu wziąłem udział w nielegalnych wyścigach gdzie ścigałem się z nim. Był niepokonany a zawarliśmy umowę. Jeżeli wygram puszcza nas wolno a jeżeli on wygra wstępujemy do jego gangu. Było tak, ze wygrałem a on nie mógł znieść porażki i obiecał, że zemści się na mnie. Dowiedział się o tobie, że jesteś dla mnie ważna i próbuje zrobić Ci krzywdę. Hemmings współpracuje z nim i zgrywa twojego przyjaciela. To cała historia- zakończył i spojrzał na mnie. Pusto patrzyłam sie w ścianę na przeciwko a z moich oczu spływały łzy. Zarówno on jak i Luke okłamywali mnie.

-Hemmings wczoraj był, mówił że wpakował sie w niezłe gówno aby czegoś się dowiedzieć i ostrzegał mnie przed tobą, to prawda?

-Kłamał- odparł Dylan

-To co Ci powiedziałem teraz jest całą prawdą- dodał.

-Nie wiem czy mogę Ci wierzyć- wydukałam.

-Proszę, Audrey nie chcę Cię stracić. Jestem szczery.

-To czemu nie powiedziałeś mi tego wcześniej?!- trochę podniosłam głos.

-Bałem się, że cie stracę. Nie chciałem zaczynać z tobą znajomości od "Hej kiedys byłem ćpunem, kradłem i sprzedawałem dragi"!- również podniósł głos.

Spojrzałam na niego, był przygnębiony. 

-Ja...ja nie wiem co powiedzieć. To jest dla mnie za dużo...- wyszeptałam.

- Wiem, że to jest szokujące ale jesteś dla mnie wszystkim. Dam Ci tyle czasu ile potrzebujesz aby to wszystko przemyśleć.

- Ja nie wiem...

-Czy to oznacza koniec?- spojrzeliśmy sobie w oczy. Po czym chłopak przysunął się do mnie, i pocałował mnie. Mimo wszystko, mimo poprzednich wydarzeń czułam motyle w brzuchu. Oderwaliśmy się od siebie.

-Audrey Ja cie Kocham, nie kończ tego- powiedział.

-Muszę to wszystko przemyśleć Dylan, zadzwonię jak będę gotowa- odparłam i zaprowadziłam chłopaka do drzwi. Kiedy Dylan sobie poszedł położyłam się na kanapę i zaczęłam o wszystkim intensywniej myśleć. 

***

Rozdział napisany, błędów dużo jest bo pisałam rozdział na telefonie. Kolejny rozdział juz niedługo, jutro dodam rozdział do Dramione jeżeli ktoś czyta bo mam już projekt. Zepsułam całe opowiadanie i mam wątpliwości, przepraszam ale po prostu ostatnio nie mam wgl pomysłów na to;/

Dodatkowo!

Zapraszam na moje nowe ff "Sweet Lies" o Hemmingsie. Jest to opowiadanie o grupce przyjaciół, którą prześladuję incydent z wakacji. Inspiracje znalazłam podczas oglądania filmu koszmar ostatniego lata i postanowiłam połączyć to trochę ze Scream queens. Jeżeli ktoś jest fanem zapraszam! Fanfiction znajdziecie na moim profilu! Zapraszam!

kocham <3






You don't forget about me || Dylan O'brien.Donde viven las historias. Descúbrelo ahora