Kryjówka ~ Odcinek 3

Start bij het begin
                                    

- Coś podać? - przerwała kelnerka, a mężczyzna od razu zwrócił swój wzrok w stronę jej krągłości. Po chwili cały się zarumienił, a z jego ust zaczęła spływać ślinka.

- Poproszę dwa kieliszki sake - wydusił z siebie, wciąż będąc zdumionym jej wyglądem.

- Ogarnąłbyś się w końcu. Już nie jesteś taki młody Ji-ji-raiyaa - opamiętała go Tsunade, a mężczyzna od razu się otrząsnął opuszczając swoją krainę marzeń pełną gołych, cycatych kobiet, które się do niego kleją.

- Wiesz może gdzie jest Naruto? - spytał niedługo potem.

- Wy-wy-słałam go i jego dwóch przyjaciół na misję do miasta Sh-i-i- nate na obserwacje.

- Nie sądzisz, że to zbyt niebezpieczne, jak dla nich? Klan Kasai ma bardzo uzdolnionych ninja.

- Dadzą sobie rade - powiedziała kładąc głowę na drewnianym stole.

- A więc kiedy odbędzie się egzamin? - spytał ponownie zmieniając temat rozmowy.

- Za trzy t-y-y-godnie

- Rozumiem - szepnął cicho.

Po jakimś czasie oboje siedzieli w barze nieźle podchmieleni i obudzili się dopiero wtedy, gdy na dworze zaczęło już świtać.

WIOSKA SHINATE

"Cholera. Gdzie może być ten klan?" - mówił do siebie w myślach Naruto, który jak pozostali skakał po dachach budynków i w między czasie się ukrywał.

Wtedy zdał sobie sprawę z tego, że na budynku, gdzie jest ich siedziba, może znajdować się znak ich klanu, więc stanąwszy na chwilę, rozejrzał się dokładniej. Miasteczko wcale nie było takie małe, więc teren jaki musieli przemierzyć był dosyć rozległy.
Sasuke jak zwykle próbował wymyślić jakąś swoją własną strategię, lecz doszedł do wniosku, że w tej sytuacji na nic by się to zdało. Sakura również myślała, co mogłaby zrobić, żeby znaleźć ich szybciej, jednak nie pozostało im nic innego niż szukanie i przemierzanie miasta w każdą możliwą stronę.
Dochodziła już 17:30, a miejsce poszukiwane przez trzech ninja z Wioski Liścia, wciąż było im nieznane i wtedy właśnie, po zachodniej stronie miasta, nad wszystkie inne budynki wznosił się znak klanu Kasai, który został zauważony przez Naruto.

"Podejść bliżej, czy wrócić już na umówione miejsce?" - zastanawiał się chłopak patrząc w między czasie na zjawiskowy zachód słońca na horyzoncie.

Wtedy Naruto zmienił swój kierunek biegu i postanowił ruszyć na umówione miejsce, aby przekazać innym informację o znalezieniu siedziby klanu Kasai.
Każdy równo co do minuty, pojawił się przy straganie, gdzie ostatnio się widzieli.

- I jak? - spytała Sakura pozostałych swych towarzyszów.

- Nic - odparł Sasuke.

- Ja także nic - dodała.

- Ja znalazłem - powiedział, co dziwne wcale nie krzycząc, lecz z widocznym uśmiechem na twarzy.

- Nie mogłeś tak od razu? - rzekła z lekkim oburzeniem dziewczyna.

- Jesteś pewien? - odparł Uchiha.

- Tak, na górze budynku, widnieje wielki znak ich klanu

- Dobrze, w takim razie prowadź.

Kiedy we trójkę, dochodzili już do celu, znak stawał się coraz bardziej widoczny, wznosił się on ponad dachy innych domów, które go otaczały. 

Po dotarciu na miejsce, wszyscy lekko wychylili się w dół, chcąc się upewnić, że jest to na pewno ich siedziba.  Kiedy tam zajrzeli, im oczom ukazał się... sklep z pamiątkami ich klanu...

Naruto ~ Nowe Przygody || ZawieszoneWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu