Opening 2 na górze :))
Właśnie nastawał początek nowego dnia, a Naruto wciąż leżał jak martwy na trawie u stóp wielkiej, skalistej góry. Kiedy otworzył lekko powieki, nie mógł sobie przez chwilę przypomnieć jak on się tu znalazł, lecz w pewnym momencie przypomniał sobie wszystkie zdarzenia z poprzedniego dnia, a także o dzisiejszej misji.
- O nie! Nie! Nie! Która godzina?! - krzyczał sam do siebie.
Chłopak szybko wstał i bez chwili zawahania zaczął biec w stronę swojego domu, aby zabrać potrzebne mu rzeczy na podróż. Kiedy otworzył drzwi do mieszkania od razu spojrzał na zegarek.
- 6:30?! O nie, znowu to samo... - kontynuował swój monolog, po czym chwytając podczas biegu plecak i kilka innych rzeczy, wybiegł w wielkim pośpiechu z domu.
Na jego nieszczęście, teraz po wszystkich uliczkach przechadzało się z rana sporo ludzi, więc wybrał trochę inna drogę, a mianowicie skacząc po dachach budynków. Oczywiście, gdy Naruto dotarł na umówione miejsce spotkania z Sakurą i Sasuke, nikogo tam nie było, więc zaczął biec w stronę bramy która jest granicą ich wioski.
Akurat przy bramie stał jego młodszy kolega, który gdy ujrzał Naruto, zaczął go wołać.- Naruto! Znowu się gdzieś spóźniłeś? - zaśmiał się serdecznie mały chłopiec.
- Nie teraz Konohamaru, muszę dogonić resztę. Zobaczymy się jak wrócę! - odkrzyknął, po czym wskoczył na jedną z gałęzi drzew i próbował nadrobić stracony czas pokonując ją po przez skakanie po gałęziach.
Po dłuższej chwili, z daleka ujrzał już dwie idące postacie, a byli to oczywiście Sakura i Sasuke.
- Ej! Poczekajcie - krzyknął do nich Naruto, a ci się odwrócili.
- Naruto? - spytała cicho różowowłosa dziewczyna.
- Nareszcie was dogoniłem - powiedział zziajany i spocony.
Szli dróżką dokoła otoczoną lasem, a wokół słychać jedynie było śpiew ptaków oraz cichy szum liści. Pogoda jak zawsze im dopisywała, na niebie znajdowały się jedynie nieliczne obłoki, a słońce świeciło pełnym blaskiem. Przez dłuższy czas ich wędrówka odbywała się bez żadnych przeszkód i przerw, lecz Naruto brzuch jak zawsze zaczął burczeć z głodu.
- Hej, zróbmy krótki postój. Muszę coś wszamać - powiedział do swych kompanów, na co oni głośno westchnęli i spuścili głowy w dół.
Po chwili jednak usiedli na trawie, a Naruto zaczął rozpakowywać ze swojego plecaka jedzenie, a było tego naprawdę dużo.
- Czy ty w tym plecaku masz jedynie jedzenie?! - spytała zdziwiona Sakura.
- Tak! - odrzekł zadowolony - A! Chwila, mam jeszcze to.
- Co to jest? - wyrzuciła jakby zobaczyła coś naprawdę strasznego.
CZYTASZ
Naruto ~ Nowe Przygody || Zawieszone
FanfictionPrzygody, misje, egzamin, przyjaźń, miłość i humor naszych bohaterów. To wszystko znajdziesz tutaj. Jeśli jesteś zwolennikiem anime Naruto, to dobrze trafiłeś/aś. Co się będzie działo, gdy ninja z Konohy jak zwykle wpadną w jakieś tarapaty? I z ja...