Rozdział 30

7.7K 319 3
                                    

Nikola.Pov.

Od tygodnia Nick jest w domu. Odwiedzam go co jakiś czas . Coraz trudniej jest mi udawać , że nic do niego nie czuje. Nie potrafię tak. Nie umie w to uwierzyć , że był skłonny do czegoś takiego. To czego się dowiedziałam przeszło moje najśmieszniejsze oczekiwania.

- Nikola porozmawiajmy ok?

- Dobrze.

Patrzę w jego zielone tęczówki i widzę miłość , tęsknotę .

- Ja tak naprawdę Cię nie zdradziłem.. myślałem , że to zrobiłem po pijaku, ale na szczęście nic takiego się nie wydarzyło . Przyjaciel oświecił mnie jak było naprawdę . A ta dziewczyna wykorzystała okazję,bo się jej podobam. Nie mogła przepuścić takiej okazji. Wybacz mi. Proszę. Nie umie bez Ciebie wytrzymać. Jesteś dla mnie jak deszcz dla Ziemi, jak dla ludzi tlen..

- Nie mów tak. Nie ma ludzi, nie zastąpionych..

- Skąd możesz wiedzieć?

- Bo wiem.
Podszedł do mnie, patrzył czule w oczy. Powoli zaczął się zbliżać do moich ust. Zaczął składać na nich pocałunek. Może i robię błąd, ale odwzajemniam go. Czuję się jakby świat stanął w miejscu. Ziemia przestała krążyć. Jesteśmy tyko MY. Czuje zapełnioną pustkę w mym sercu. Czułam , że odzyskałam spokój . Dawną siebie .

Zmieniłam w końcu imiona. Nie wiem dlaczego,  ale mój brat mylił  się co do  Nicholasa.

Przyjaciel Mojego Brata Where stories live. Discover now