Rozdział 8

20.3K 787 61
                                    

Nikola.Pov.

Dobrze , że jest weekend . Mogę sobie na spokojnie wszystko przemyśleć . Nie wiem ile łez wypłakałam.Przez cały czas myślałam , że on coś do mnie czuje. Jednak tak bardzo się pomyliłam. Przecież to by było zbyt piękne , żeby było prawdziwe. Najbardziej wkurzyło mnie te głupie gadanie.Winę oczywiście zwalił na mojego brata. Nie rozumiem tego . Co mój brat ma z tym wszystkim wspólnego. Postanowiłam, że nie będę się dłużej zaręczać. Idę na domówkę kolegi mojego starszego brata. Chce tam się wybrać z Alice  i Olim .Boję się jaka będzie między nami panować atmosferę .Pomimo to zaryzykuję . Odrobina relaksu mi nie zaszkodzi .

****
Gdy już przybyłam na tą imprezę pierwszą osobą , którą rzuciła mi się w oczy był właśnie on . Dżinsy i czarna koszulka , która uwydatnia widoczne zarysy jego mięśni . Włosy ułożone w tym seksownym nieładzie . Wchodzimy głębiej do pomieszczenia . Czuć zapach alkoholu zmieszany z potem. Mam ochotę ostro zabalować. Choć to nie w moim stylu.

-Dziewczyny to wy usiądźcie , a ja skoczę po coś co picia okej ?

Pokiwałyśmy głową na znak , że rozumiemy . Chłopak oddalił się A ja odpłynęłam do swojej krainy . Zajęłam się obserwowaniem szatyna . Widzę jak jest zapatrzony w jakiś blond plastik.
Po chwili widzę mojego kolegę idącego z wspaniale wyglądającymi drinkami. Szybko pije swój napój . Czuje jak alkohol buzuje mi w żyłach . Oli ciągnie mnie w stronę parkietu . I dobrze. Chce się zabawić . Tańczymy blisko siebie. Ręce mam zarzucone na jego szyjii i kołyszemy się w rytm powolnej piosenki . Wyczuwam spojrzenie . Czuje jak czyjś wzrok wypala dziurę w moim ciele . To on. Nie muszę się odwracać , żeby wiedzieć że to on . Najwidoczniej nie podoba mu się to, że tańczę z Olim . Mam to gdzieś. Skoro jestem wolna to mogę tańczyć z kim chce. W pomieszczeniu panuje zaduch. Postanawiam wyjść przed mieszkanie i zaczerpnąć świeżego powietrza. Po chwili czuję czyjeś duże dłonie,które oplatają mnie w szczelnym uścisku . Wiem, że to on . Wyczuwam jego obecność. Obecność. Słyszę jak ścisza głos i mówi "Nigdy więcej z nim nie tańcz dobrze ?" Te słowa wywołują u mnie dreszcze. Jednak nie chce mu dać tek satysfakcji jak ja mnie działa. Jestem też wkurzona.NIKT nie będzie mi mówić co mam robić.

- Nie będziesz mi rozkazywać okej  ? Nie jesteś ani moim tatą ani chłopakiem żebyś mi rozkazywał  .

-  Dobrze znasz zasady. Nie wolno nam, lecz zakazany owoc smakuje najlepiej.

Halo. Zapraszam Was na kolejny rozdział. :)- Wasza Ania xx :*

Przyjaciel Mojego Brata Where stories live. Discover now