You're Mine

Nie!

Siedzieliśmy pod salą już z trzy godziny. Nagle zaczęło mi się kręcić w głowie i było mi niedobrze.
-Kurwa Gdzie toaleta?
Pobiegłam do damskiej i najzwyczajniej zwymiotowałam.
-Iris idź do lekarza!-krzykneła dziewczyna gdy wyszłam z kabiny.
-Dobrze tylko nie nie mów Willowi. Będzie się nie potrzebnie martwił.
Gdy dziewczyna weszłam do gabinetu ja poszłam na dół do mojej lekarki rodzinnej.
*
-Jest dobrze-stwierdziła-jeszcze tylko jedne badanie.
Posłała mnie do sali obok.
Po kilku minutach czekania weszłam do gabinetu.
-Dzień Dobry ja jestem doktor Maxfield-uśmiechnął się promienie-proszę się położyć.
Zrobiłam to co kazał, a on usiadł na krzesełku obok i włączył maszynę Usg.
Usg?!
Posmarował mój brzuch dziwnym żelem i zaczął jeździć po nim takim czymś.
Pp kilku minutach odwrócił się do mnie.
-Dobrze teraz zadam pani kilka pytań.Kiedy odbył się pani ostatni stosunek seksualny.
-Um...wczoraj.
-Jakieś mdłości lub coś podobnego?
-Tak...
Odłożyć notes na biurko i zaczął z uśmiechem.
-Tak.Zdecydowanie wiem co pani jest.
-Słucham.
-Będzie pani Mamą!
Wytrzeszczyłam oczy a następnie zaczęłam płakać.
Nie!
-Dziękuję...
Podał mi kartkę na następną wizytę a ja wyszłam z pomieszczenia.
Ana gdy zobaczyła że kompletnie się rozkleiłam podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła.
-Kochanie co się stało?
-J-ja je-jestem w c-ciąży!-wypłakałam.
Dziewczyna zamarła i odsuneła się ode mnie z przerażoną miną.
-Musisz powiedzieć Willowi.
Jęknełam przeciągle i ruszyłam w stronę samochodu.
-Jak?
-Niewiem wykombinuj coś.
Zapiełam pas i głośno wypuściłam powietrze.
Dam radę. Może Alan mi pomoże.
-Ja jadę do rodziców.Wracam za tydzień.Powodzenia-cmokneła mnie w policzek i zatrzymała się na podjeździe domu watahy.
Weszłam po cichu do domu, minęłam zdezorientowanego bruneta i poszłam natychmiast do łazienki.
Ana w aptece kupiła mi teksty ciążowe więc zrobiłam go i ostrożnie położyłam na umywalce.
Przygryzłam nerwowo wargę i przyjżałam się sobie w dużym lustrze.
Dziewczyna w lustrze miała zaczerwienione oczy i popękane usta.
Znowu spojrzałam na test.
Dwie kreski.Kurwa.
Włosy rozpuściłam z kucyka. Zsunełam z siebie sukienkę i bieliznę.
Po moich policzkach zaczęły gorące łzy.
Znowu.