14. To chyba musisz iść do okulisty

2.6K 195 33
                                    

- Chyba... Wydaje mi się, że powinnam Ci wyjaśnić...- spuściłam głowe.
- Wydaje mi się, że powinnaś wyjaśnić to Leondre, a nie mi.- powiedział stanowczo blondyn.
- Nie... Nie będę mu się pakowała w życie, znowu...- westchnęłam.
- No doba, chciałbym w końcu zrozumieć co się stało... Mów młoda.- uśmiechnął się pokrzepiająco.
- Ok... To... Wiesz o Wiktorii i o tym co się stało?
- Tak wiem, ale co to ma do rzeczy?
- Już Ci tłumacze... Ona się zabiła bo Leo z nią zerwał i...

*** ( Angela tu opowiada, wybacznie, ale nie chce mi sie tg pisać ~ Aut.💟)

- Angela... Dlaczego ty nam tego od razu nie powiedzialaś?!- zdenerwował się chlopak, a potem mnie przytulił.
- Nie chciałam, żebyści mieili kłopoty, poza tym policja tak kazała... Mieli swój plan...- popłakałam się.- przepraszam...
- Nie masz za co przepraszać.. Angela my byśmy ci pomogli... - westchnął chłopak.- powinnaś to powiedzieć Leo...
- Nie...- otaram łzy.
- Ale on zrozumie!
- Nie... Charlie... Leo mnie pewnie nienawidzi... Nie dziwie mu się ja tez siebie nienawidze...- westchnęłam. Chłopak spojrzal na mnie zdziwiony.
- On Cie nadal kocha...
- Powiedział ci to?
- Nie..
- A co ci powiedział?
- Że zapomniał...- ściszył głos.
- No właśnie...
- Ale to Leo... Znasz go, nie zawsze mówi to co myśli!
- Charlie, Dla niego będzie szok jak będzie musiał mnie widywać w sklepie albo w szkole...- westchnęlam
- Co?
- A no tak... Zostajemy tu..
- Super!- chłopqk znowu mnie przytulił.
- Charlie nie mów nic Leo... Nie chce mu znowu mieszać w życiu..- oderwałam się od chłopaka.
- Ale...
- Charlie...
- Ale...
- Nie.
- Okej...-poddał się.
- Dzięki...
- I tak uważam, że powinien wiedzieć...
- Powiniem, ale nie chce mu wszystkiego psuć, już zdązył sobie to wszystko ulożyć, a ja mu wejde znowu w droge i co? " O Leo! Już o mnie zapomniałeś!? A wiesz co? Bo ja wróciłam, cieszysz się cnie? I wiesz ja to zrobiłam dla ciebie, dla ciebie złamałam ci serce, ale wiesz co? Wszystko moze być jak dawiniej. To co dzisiaj do kina?"- mówiłam przesłodzonym głosem, a potem przewróciłam oczami.
- Rób jak chcesz...- westchnął.
- Idziemy gdzieś?- zmieniłam temat.
- Jak chcesz możesz iść ze mną do Leo...- uśmiechnąl się.
- Chyba podziękuję...- poprawiłam grzywkę.
- To chodź, odprowadzę cię do domu i pójde do tego deblia..- zaśmial się Charlie.

*** pod domem Angeli ***

- Tylko mu nic nie mów...- przytuliłam Charliego na pożegnanie.
- Okej okej... Ale znasz moje zdanie... Mogli byście znowu spróbować...- uśmiechnął się.
- Tak, ale wiesz... Ja nie chce wracać do Leo... Nie chce, żebyśmy byli parą...- uśmiechnęłam się.
- Kłamiesz... To widać w oczach.- puścił mi oczko.
-To chyba musisz iść do okulisty...- pocałowałam go w policzek i poszłam do domu, a chłopak się tylko zaśmiał.







Przepraszam,
Ten rozdział jest nudny i beznadziejny, ale nic nie mg wymyśliś...😟
Nie chce zawieszać tego ff...
mam nadzieje że mnie zrozumiecie...
Jeszcze raz przepraszam, postaram się to naprawić💞

I jeszcze chciałam podziękować za 10k 👀 w pierwszej części! Nie spodziewałam się tego! Kocham Was!💘

"Anioł" |L.D|   Cz.II // ZAKOŃCZONETempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang