10

7.8K 410 6
                                    

Perspektywa Adama
Postanowiłem że dzisiaj pojade na wyścigi. W końcu kiedy mieszkałem sam z tatą chodziłem na nie zawsze kiedy mój kumpel Adrian organizował wyścigi.
Postanowiłem sie rozejrzeć co i jak. Po 10 minutach na start wyszła jakaś tleniona blondynka w skąpym stroju trzymając w ręce żółta flagę.
Oznaczało to że wszyscy startujący mają pojawić się na starcie.
Przy lini stało już 7 motocykli, gdy plo chwili dojechał jeszcze jeden zawodnik. Nie kojarzyłem go z jakichś wielkich imprez, więc pewnie jest tu nowy albo nie wychyla się nigdzie dalej niz to miasto.
Na start znowu wyszła ta sama blondynka co wcześniej z białą flagą i trzy razy uniosła ją do góry. Za trzecim razem zawodnicy wystartowali z piskiem opon. Prowadził jakiś gościu na czerwonej Hondzie. Byłem pewien jego wygranej, kiedy po chwili wyprzedziło go zielone Kawassaki i tym samym właściciel motoru wygrał. Dla lepszego efektu zawrócił na tor. Wykonał wspaniały drift a może dwa nie wiem bylem tak zafascynowany ze nie zauwazylem kiedy odjechał, a do moich uszu doszedł głos organizatora.
- Wyścig wygrała nasza wspaniała zawodniczka "Błyskawica".
Prawie upadłem kiedy dotarło do mnie że to dziewczyna. Muszę dowiedzieć się o niej czegoś więcej.
Z takim postanowieniem wróciłem do domu.
To co tam zobaczyłem....

Moja Pasja...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz