FOODBOOK (śniadanie)

577 24 11
                                    

Cześć, kochani!

Od wczoraj oficjalnie zaczęły się wakacje, a co się z tym wiąże- duża ilość wolnego czasu! Ułożyłam sobie już jako taki plan na zagospodarowanie czasu i mam nadzieję, że wyjdzie. Ułożyłam sobie nowy plan ćwiczeń, stopniowo by coś robić, póki co nic wam o tym nie powiem. Napiszę właściwie... Nie chcę zapeszać, na razie w ogóle to wypróbuję czy wypali i zobaczymy.

Tak w ogóle to też chciałabym bardziej przypilnować się z posiłkami. Urozmaicić je i spożywać porządnie. Pomyślałam, że fajnie by było podzielić się z wami pomysłami na jedzenie, może a nóż coś podłapiecie i tak to się nawzajem "wesprzemy". Na dziś śniadanie. A więc zaczynamy:

• Kanapka z sadzonym jajkiem, sałatą, rzodkiewką bądź szczypiorkiem

• Jajecznica ze szczypiorkiem i papryką/pomidorem

• Omlet z musli

Składniki:

jajka kurze – 2 sztuki

mąka (najlepiej pełnoziarnista) – 2 łyżki

musli – 3 łyżki

szczypta soli

szczypta proszku do pieczenia

ulubiony dżem i owoce

masło – 1 łyżeczka

Przygotowanie:

Białka jajek ubijamy ze szczypta soli na sztywną pianę, dodajemy żółtka. Dodaj przesianą mąkę z proszkiem. Wszystko delikatnie mieszamy. Na końcu dodajemy musli. Na patelni rozpuszczamy masło i wlewamy ciasto. Smażymy z dwóch stron na złoty kolor. Omlet podajemy posmarowany dżemem i z owocami.

• Płatki owsiane/jaglane (mogą być przykładowo z owocami np. żurawiną, maliną, jagodami)

• Serek wiejski z rzodkiewkami i pieczywo razowe

• Chleb żytni obtoczony w jajku 

• Tortilla (jem z plackiem orkiszowo-owsianym, pokazywałam na snapie) kurczak/mięso z indyka, sałata oczywiście, pomidor/papryka i co tam jeszcze zechcecie

• Owsiana pizza z patelni/grilla

• Jogurt naturalny z płatkami i owocami

• Kasza jaglana zalana wrzątkiem (można zmiksować z wpc) plus owoce


Oczywiście coś możecie zmienić, dawałam specjalnie ukośniki i inne propozycje. Możecie wybrać i to i to... J na przykład zjem spaghetti z sosem pomidorowym (z koncentratu ale cii), zjem coś z ketchupem, zjem pomidorową, ale NIGDY nie wypiję soku pomidorowego i NIE zjem pomidora! Od dwóch lat nie spożywam pomidora w tej pierwotnej postaci, tego warzywa. Idk czemum, ale tak mnie odrzuciło, że po prostu no nie mogę. Kiedyś jak się słabo czułam, ogólne w szkole prawie zemdlałam to mama kupiła mi sok z pomidora, postawiła szklankę i kazała mi wypić. Nie przeszło mi przez gardło, co podstawiałam szklankę pod nos to od razu odsuwałam bo chciałam wymiotować.

Wiem, że to źle, pomidor powinien być ważnym składnikiem w odżywianiu, no ale... Postaram się przekonać, małymi krokami, zobaczymy jak to będzie.


Tyle na razie. Dajcie znać czy podoba wam się coś takiego i jak coś to będę pisać dalej :)

Powodzenia, kochani!


snapchat: sweetblackeyes   (z małych liter!)

ask: SweetBlackEyes

instagram:

imperfect_sweet_black_eyes


Holidays Challenge ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz