-Do widzenia pani.

-Do widzenia.


W domu  

Była 8:20 gdy Maja przyjechała.Mama wzięła zakupy i wysłała córkę by się przygotowała.Maja była gotowa po 10 minutach.

Maja była ubrana to co wczoraj kupiła i uczesana w kłosa.

Gdy tylko Maja była gotowa do drzwi zapukał Stuart z którym się wczoraj umówiła Maja.Gdy Stuart wszedł do środka od razu się pojawiła mama.

-Nic mi nie mówiłaś, że idziesz z nim.

-Chciałam ci powiedzieć, ale zadręczałaś mnie pytaniami o  niego .

-Dzień dobry pani.

-Dzień dobry.Myślę, że nic jej złego nie zrobisz.

-Mamo!

-Co? Sprawdzam tylko jaki jest.

-Mamo!

-Nic jej złego nie zrobię.Obiecuję. 

Po tym mama pozwoliła im już jechać.Maja jechała na swym niebieskim górskim rowerze w sukience, ale nie było jej niewygodnie.Stuart jechał na jasno zielonym miejskim rowerze.Ubrany był w biała koszule bez marynarki i   w czarnych spodniach.

-Ładnie wyglądasz.A jag bym mógł spytać, nie jest ci źle jechać w sukience?-zaczął rozmowę Stuart

-A elegancko.Wczoraj byłeś ubrany w szary podkoszulek i jeansy , a na nogach miałeś zielone trampki.Dobrze mi się jedzie w sukience, już wiele razy tak jechałam,a czy ty jesteś flirciarzem?

-Szerze ..nie.A czemu pytasz?

-To jak wczoraj mnie podrywałeś wyglądało jakbyś robił to ze sto razy.

-Nie, jeszcze żadnej dziewczyny nie podrywałem, a to umiem, bo moi rodzice wiedzą co to prawdziwa miłość.

-Aah jakie to romantyczne-powiedziała do siebie Maja

-Coś mówiłaś?

-Nie , tylko głośno myślałam.

-Oh nie zaraz będziemy musieli się rozdzielić.Wiesz dlaczego...

-Wiem spotkamy się przed szkołą, po szkole?- powiedziała Maja i pomyślała - ,,O bożenko jak to dziwnie zabrzmiało."

W szkole 

Maja gdy chciała spytać się gdzie znajduje się klasa 1b , ponieważ zapomniała się spytać Stuarta, ale  zostawała popychana przez dużą ilość uczniów gadających z innymi uczniami.W końcu zobaczyła jakąś grupkę śmiejącą się i wyglądającą przyjaźnie.Więc Maja tam podeszła.

-Hej.Wiecie gdzie jest klasa 1b?

-Tak. Drugie piętro ,sala numer 19.Tylko nie pomyl z numerem 16, bo numerek sali 19 zwisa ,a dokładniej liczba 9 i teraz wygląda jakby to był numer 16.-powiedziała dziewczyna z czarnymi włosami i dodała-A tak wo gule jestem Janeway [czy. dżenewej], a to jest mój brat Jany [ czy. dżeni],- pokazała na czarnego chłopaka z błękitnymi oczami.-Emily [czy. emili], -wskazała na dziewczynę z brązowymi włosami i zielonymi oczami- Evan [czy. ewan],-rudowłosego chłopaka z szarymi oczami-I oczywiście Koralina. -wskazała na blondynkę z niebieskimi oczami.

-Cześć!-przywitał się Jany

-Hej!-Emily potrząsnęła tak Majki rękę ,że normalnie na świecie ją rozbolała

-Siemano!- powiedziała Evan

-Hejo!-Przywitała się Koralina

-Jestem Maja.

Świat nastolatki       /Zakończone/Donde viven las historias. Descúbrelo ahora