Rozdział 5

3.9K 183 13
                                    

Harry POV.

Czekałem aż Louis wróci, byłem wkurwiony, że zabrał Mel z imprezy, szczerze liczyłem, że z nią normalnie porozmawiam. Nie za dużo o niej wiem, ale z drugiej strony, my się tylko pieprzymy.

Odpaliłem papierosa i patrzyłem na parking z balkonu. Powietrze zrobiło się chłodne,ale niezbyt mi to przeszkadzało. Wreszcie dostrzegłem samochód przyjaciela. Wysiadł i pomachał w moją stronę z wrednym uśmieszkiem. Pokazałem mu środkowy palec.

Po chwili znalazł się obok i odpalił swojego papierosa.

-Czemu udajesz, że jesteś z Mel?- zapytał całkiem poważnie. Ta suka musiała się wyglądać.

-Nie udaję. - mowie opanowanym tonem. Nawet nie wiem czemu go okłamuje.

-Stary ty się nie bawisz w związki, znam cię za długo, zresztą nic o niej nie wspominałeś- wzruszył ramionami. Dobra nie będę ściemniał.

-Niech Ci będzie. Nie jesteśmy razem, tylko czasem spotykamy się na seks.- odpowiedziałem bez jakich kolwiek emocji. Otworzył szerzej oczy.

-Odpowiada jej to?- czemu on się wpierdala w moje sprawy.

-To obustronny układ, żadnych uczuć, serduszek i kwiatków.- zrobiłem udawany odruch wymioty.

-Czyli mogę się z nią umówić?- nie wierzyłem w to co słyszę, myślałem ,że żartuje, ale jego mina była poważna.

-Po co?

-Jest miła, sympatyczna i ma poczucie humoru. Fajnie się z nią rozmawia.- odparł, a mnie zatkało. Ona miła i zabawna? To chyba żart.

-Rób co chcesz ja mam wyjebane.- wzruszyłem ramionami. Chłopak się uśmiechnął, ja pierdole.

-To daj mi jej numer.- przewróciłem oczami i podałem swój telefon. Dobra z niej aktorka.

Melody POV.

Byłam zaspana, kiedy mój budzik zadzwonił. Zapomniałam go wyłączyć, po prostu świetnie. Podeszłam do lustra, oczy wciąż miałam opuchnięte po wczorajszym płaczu.

Tak to głupie, ale pokłócilam się z Lukiem, o wczorajszą sytuacje. Był na mnie zły i miał rację. Zniknęłam bez słowa, a on musiał mnie szukać po całym Glades odchodząc od zmysłów. Jeżeli chodzi o bliskich mi ludzi, jestem bardzo wrażliwa.

Kiedy weszłam do kuchni, nie zostałam go, musiał wyjść wcześniej. Była dopiero 8, wiec jest bardzo źle. Chłopak nigdy nie był rannym ptaszkiem. Zrezygnowana zaczęłam robić śniadanie, na które nie miałam ochoty.

Po tym jak się w miarę ogarnęłam, mój telefon zaczął dzwonić. Pewnie szefowa, chciała żebym zdała relacje. Zdziwiłam się widząc obcy numer. Może to Luke dzwoni z innego numeru ?

-Halo?

-Hej śliczna, z tej strony Louis, co tam u ciebie?- byłam w szoku, że ma mój numer, a tym bardziej, że go wykorzystał dzwoniąc do mnie.

-Szczerze mówiąc to beznadziejnie.- westchnelam, z natury nie narzekam, ale jestem mi przykro z powodu przyjaciela.

-Co się stało?- w jego głosie słyszałam troskę. Tego się po nim nie spodziewałam, przecież to kompletnie do niego nie pasuje. Do tego myśli, że jestem z Harry'm.

-Pokłócilam się z przyjacielem.- nawet nie wiem czemu mowie prawdę.

-Mogę poprawić ci humor?

-Hmm no nie wiem, chyba wolę zostać w domu i pooglądać seriale.- taki miałam plan.

-To wpadnę z jedzeniem, do zobaczenia. - mówi wesołym tonem i się rozłącza.

Okej to było dziwne...

-Witam smutną panią.- Lou stał w drzwiach, podając mi siatki z jedzeniem. Ma szeroki uśmiech na twarzy. Nie wiem co go tak cieszy.

-Witam nazbyt wesołego pana.- na mojej twarzy nie pojawia się uśmiech. Jestem dość nieufną osobą.

Zmarszczył brwi i wszedł szybko do środka zamykając drzwi.

-Gdzie się podziała ta uśmiechnięta dziewczyna z wczoraj?- uśmiecham się lekko.

-Została w samochodzie.- odpowiadam co wywołuje jego śmiech.

Po rozpakowaniu jedzenia oglądamy telewizję, Louis oczywiście chciał zabrać mi pilota, ale mu się nie udało i oglądamy mój ulubiony serial.

-Boże wyłącz to.- narzeka, przez co obrywa żelkiem.

-Kto ma pilota, ten ma władzę.- wystawiłam mu język.

Naprawdę miło było spędzając czas z Louisem, ale miałam wrażenie, że ma ukryte zamiary. Widząc moje zamyślenie odezwał się.

-Znam prawdę o tobie i Harry'm, -otworzyłam szeroko oczy.- Powiedział mi.- dodał szybko widząc moją zdziwioną minę.

Spowodował większy mętlik w mojej głowie.

Sex Date || H.S Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz