Twenty Seven

3.8K 145 0
                                    

Obudziłem się z moją małą księżniczką w swoich ramionach. Teraz wiem , że moje życie będzie lepsze z nią.

Koniec z laskami na jedną noc, z zarywaniem. Teraz mam swoją najpiękniejszą królewnę kiedykolwiek.

Pocałowałem delikatnie jej czoło. Spokojnie spała na mojej klatce piersiowej.

Jak dotąd nie rozumiałem pojęcia trzymać cały swój świat w ramionach. Teraz zrozumiałem i naprawdę tak czułem. Jeszcze nigdy nie byłem tak bardzo szczęśliwy. Nigdy.

Gładziłem delikatnie jej ciepłe , odsłonięte ramię. Jej skóra była tak aksamitna.

Po jakimś czasie dziewczyna zaczęła się wiercić i mruczeć. Otworzyła leniwie zaspane oczy spoglądając na mnie. Po chwili na jej twarz wpłynął cudowny uśmiech.

Przytuliłem ją do siebie bardziej, wdychając jej słodki zapach.

- Dzień dobry księżniczko. Jak się spało?

- Mmm idealnie.
Kocham cię - wyszeptała po chwili.

- Ja ciebie też. Nawet nie wiesz jak bardzo - odparłem równie cicho. Nadal czułem się dziwnie wyrażając swoje uczucia. Ale podoba mi się to. Podoba mi się z nią.

- Gdzie twój tata? - zapytałem.

- Przedwczoraj wyjechał na tydzień w delegacje. - odparła.

Pokiwałem tylko głową.

- Jak chcesz to możesz zostać u mnie na tydzień , żebyś nie siedziała sama - zaproponowałem.

- A nie lepiej byłoby, gdybyś ty przyszedł do mnie? Będziemy sami.

- W sumie racja

Wstałem z łóżka i zszedłem a dół. Zacząłem robić na śniadanie jajecznicę.

W trakcie smażenia poczułem małe rączki oplatające mój tors.

Odstawiłem patelnie i zgasiłem gaz , poczym odwróciłem się do dziewczyny.

Objąłem ją ramionami przyciągając bliżej do siebie. Złączyłem nasze usta w delikatnym pocałunku. Pieszczota rozwijała się w coś większego, wypełniła pożądaniem.

Posadziłem brunetkę na blacie stając między jej nogami. Moje ręce spoczęły na jej biodrach a jej delikatne rączki przeczesywały moje włosy.

Moje dłonie jeździły po jej płaskim brzuchu i nogach.

Podniosłem ją i udałem się do jej sypialni. Położyłem dziewczynę na materacu i zawisłem nad nią. Pocałunkami zszedłem na szyję i utworzyłem na niej malinkę.

Brunetka jęczała gdy zasysałem kolejny skrawek jej delikatnej skóry.

Gdy skończyłem dziewczyna zdjęła moją koszulkę. Ona była w samych majtkach i koszulce a ja w bokserkach.

- Niall ja jeszcze tego nie robiłam - wydyszała. - ale chcę to zrobić.

- Csi, spokojnie. Nie denerwuj się. Ufasz mi ?

Pokiwała twierdząco głową.

- Zrobię to delikatnie. Nie bój się. - wyszeptałem.

Znowu pocałowałem moją księżniczkę.
Wsunąłem rękę pod jej koszulkę i jeździłem nią po jej płaskim brzuchu. W końcu zacząłem lekko muskać jej nagą pierś. Jęczała ciągnąć lekko końcówki moich włosów.

Oderwałem się od niej i spojrzałem w oczy ciągnąć lekko skrawek jej koszulki.

Nieśmiało pokiwała głową. Powoli ściągnąłem jej bluzkę. Brunetka automatycznie zasłoniła się dłońmi , ale ja stanowczo lecz delikatnie zabrałem je z jej ciała.

- Nie wstydź się księżniczko. Jesteś piękna - wyszeptałem i znowu złączyłem nasze usta w jedność pieszcząc jej piersi.

Po chwili pozbyłem się zarówno mojej jak i jej bielizny. Założyłem prezerwatywę i najostrożniej jak potrafiłem wszedłem w nią.

Parę minut później pokój wypełniały nasze jęki.

"Change " ll N.H ✅Where stories live. Discover now