Ze snu zbudził mnie dźwięk mojego telefonu . Zaspany zerknąłem na wyświetlacz przymykając powieki , na mocne światło .
Gdy w końcu mój wzrok przyzwyczaił się , mogłem przeczytać że to Harry do mnie dzwoni .
- Halo ?
- Siema, Niall. Dzisiaj jedziemy na plażę, wszyscy . Zo, Alice i Martha też będą . Wyjeżdżamy za godzinę .
- Człowieku , wiesz która godzina ? - zapytałem .
- Tak Niall wiem . Jest jedenasta, więc ruszaj ten swój leniwy tyłek, i pakuj rzeczy . Zatrzymamy się na coś do jedzenia , więc tylko się spakuj.
- Ughh, okej . Na razie . - po tym rozłączyłem połączenie.
Poszedłem pod prysznic , aby się trochę obudzić. Ubrałem kąpielówki pod czarne spodenki i założyłem białą bluzkę ,bez rękawów.
Szybko zgarnąłem z szuflady pęk frotek sportowych, i jakieś bransoletki ( oczywiście takie męskie ,nie jakieś wisiorki) , by zakryć nie do końca zagojone rany .
Do plecaka spakowałem ręcznik i portfel. Wziąłem z biurka okulary przeciwsłoneczne i wyszedłem z pokoju
Jest jeden plus tego wyjścia . Na plaży zawsze są fajne laski .
Bylem głodny , więc postanowiłem zjeść coś też przed wyjściem .
Zrobiłem więc sobie czekoladowe płatki z mlekiem .
Był już czas ,by wychodzić , więc zostawiłem talerz na blacie i wyszedłem. Moja mama dzisiaj wraca , więc posprząta.
Na zewnątrz stał już samochód Harrego.
Wsiadłem do przodu i zamknąłem drzwi.
Przywitałem się ze wszystkimi zwykłym "hej" . Z tyłu siedzieli Liam , Zayn i Louis.Całą drogę oglądałem widoki za szybą .
Chcąc nie chcąc wyobraziłem sobie jak Zo będzie wyglądała w stroju .- Uuuuu czyżby Horan się zakochał ?! - Wybuchnąłem śmiechem na żarty Harrego.
- To gdzie jedziemy coś zjeść ? - zapytałem . Byłem niemiłosiernie głodny.
- Z tego co widziałem to jadłeś płatki przy blacie w kuchni , obok okna .
- To było dawno . A za chwilę będziemy przejeżdżać obok KFC więc się tam zatrzymaj .
Wszyscy zaczęli się śmiać . Ale mi nie było do śmiechu ! Mój brzuch wołał o pożywienie !
- Dobra Hazz, lepiej się tam zatrzymaj . Bo . . . - zaczął Liam.
- Głodny Niall. .
- To zły Niall - dokończył za Zayn'a Lou .
Westchnąłem tylko .
- Nie moja wina , że mój brzuch nie współpracuje ze mną !
Tym razem także się śmiałem , bo to brzmiało głupio .
Dojechaliśmy do KFC . Zamówiliśmy na wynos , kubełki ostrych kurczaków czy jakoś tam . Jedzenie to jedzenie . Ja wziąłem dwa , a reszta po jednym .
Została nam jeszcze godzina drogi .
W tym czasie rozmawialiśmy jak zwykle o sporcie i zbliżającym się meczu koszykówki . Mieliśmy zamiar się na niego wybrać .
W końcu dotarliśmy na tą plaże .
Reszta była już na miejscu . Po drodze weszliśmy do małego baru, znajdującego się przy wejściu na plażę .
![](https://img.wattpad.com/cover/63659512-288-k79937.jpg)
DU LIEST GERADE
"Change " ll N.H ✅
SonstigesNiall i Zoe znają się od dziecka. Oboje mieszkają w Mullingar, w Irlandii. W końcu dziewczyna wyjeżdża do Londynu, by zamieszkać ze swoją matką, gdyż jej rodzice się rozwiedli . Zycie chłopaka i on sam diametralnie się zmienia po wyjeździe dz...