Pewne komplikacje ||10||

1.8K 152 16
                                    

Byłam w połowię książki kiedy usłyszałam pukanie do drzwi, odłożyłam lekturę i poszłam otworzyć. Za drzwiami stała Mitsuko, była cała we krwi.

- Mitsuko? - zapytałam z lekkim przerażeniem - Wejdź - zaprosiłam ją gestem dłoni. Dziewczyna weszła i zaczęła się rozglądać.

- Masz ładny pokój - odezwała się

- Dziękuję - przez chwilę panowała cisza - Mitsuko?

- Tak? - odwróciła się do mnie

- Kto ci to zrobił? - zapytałam

- T-ty nie rzucisz się na mnie? Przecież jestem we krwi, a ty jesteś wampirem.

- Co to za głupie pytanie - ściągnęłam brwi - To że jestem wampirem nie znaczy, że będę piła krew z każdej osoby która krwawi.

- Jesteś inna - stwierdziła, lekko się do niej uśmiechnęłam - Wracając do twojego pytania - zawiesiła się - T-to byli to Ayato i chyba Laito - spuściła głowę. Nie mam już do nich siły, zawsze zrobią coś źle, znowu będę musiała ich upomnieć.

- Mitsuko chodź pokaże ci łazienkę - uśmiechnęłam się. Ruszyłyśmy w stronę jej pokoju, dziewczyna weszła do pokoju a ja na nią czekałam. Dosłownie dwie minuty później za rogiem pojawił się Laito, zauważywszy mnie chciał się wycofać jednak ja miałam co do niego inne plany. -Laito, pozwól tu na chwilkę - wymusiłam się na poważny ton. Chłopak szybko do mnie podbiegł ze swoim uśmiechem

- Co się stało Aiko? - zapytał szczęśliwy

- Powiedz mi co ty sobie wyobrażasz? - zapytałam, uśmiech z jego twarzy momentalnie znikł.

- Ale o co ci chodzi?

- Oh proszę, nie udawaj głupka. - spojrzałam na niego wymownie - Chodzi o Mitsuko, powiedz dlaczego już pierwszego dnia musisz narobić kłopotów?

- Ale to nie tylko ja! - krzyknął oburzony - Był tam też Ayato - w tym momencie zachowywał się jak naburmuszone dziecko.

- Laito - zaczęłam - Ja to wiem, później porozmawiam z Ayato - powiedziałam - A teraz proszę abyś tak nie szalał, dobrze?

- Spróbuję - odpowiedział - Mogę już iść ?

- Tak - i jak na zawołanie zniknął. Po krótkiej chwili drzwi od sypialni Mitsuko się otworzyły i wyszła z niej dziewczyna z wszystkimi potrzebnymi rzeczami do higieny osobistej.

- Z kim rozmawiałaś? - zapytała

- Z Laito, musiałam mu powiedzieć co o tym myślę - uśmiechnęłam się

- Dziękuję- odpowiedziała. Ruszyłyśmy powolnym krokiem do łazienki w między czasie wszystko jej wytłumaczyłam. Kiedy jest kolacja, że będzie chodziła z nami do szkoły wieczorowej i inne takie. Doszliśmy do łazienki, dziewczyna do niej weszła a ja miałam chwilę dla siebie, ruszyłam w stronę pokoju Reiji'ego aby powiedzieć mu, że Mitsuka jest już ze wszystkim poinformowana. Podeszłam do drzwi chłopaka i zapukałam.

- Proszę - usłyszałam, otworzyłam drzwi i weszłam. Reiji był zajęty czytaniem ale kiedy mnie zauważył odłożył książkę i podszedł do mnie.

- Nie przeszkadzam? - zapytałam

- Nie, ależ skąd. - uśmiechnął się

-Przyszłam powiedzieć, że wszystko wytłumaczyłam Mitsuko - uśmiechnęłam się. Przez chwilę panowała cisza, zauważyłam, że Reiji nad czymś się zastanawia, postanowiłam nie przeszkadzać mu w rozmyśleniach i postanowiłam wyjść nie zauważona. Już miałam otwierać drzwi kiedy usłyszałam głos chłopaka.
- Aiko?
- Tak? - odwróciłam się z uśmiechem.
- Chciałem ci coś powiedzieć... - zawiesił się, kiedy miał coś dodać rozległo się donośne pukanie do drzwi. Odwróciłam się w tamtą stronę i zauważyłam jak do pokoju zagląda Mitsuko.

- Przepraszam, że przeszkadzam - odezwała się - Ale chciałam tylko powiedzieć, że wszyscy czekają tylko na was - ściągnęłam brwi, dlaczego na nas czekają?

- Ale jak to na nas czekają? - powiedziałam - Dlaczego?

- No bo przecież musimy jechać do szkoły... - moje oczy rozszerzyły się ze zdziwienia. No tak ! Szkoła, kompletnie o niej zapomniałam. Odwróciłam się do Reiji"ego i zakomunikowałam mu spojrzeniem, że muszę iść przebrać się w mundurek. Przeteleportowałam się do pokoju i zaczęłam się przebierać, przy okazji pakując plecak. To chyba był mój rekord w ubieraniu się. Zbiegłam po schodach i dołączyłam do reszty, zauważyłam że brakuję tylko Reiji"ego. Jak na zawołanie obok mnie pojawił się chłopak, jego włosy tym razem były rozczochrane pewnie przez to, że musiał wszystko robić na szybko.

- No no no - odezwał się Laito - nie spodziewałem się, że się spóźnicie, bardziej obstawiałbym na Ayato czy Shuu ale nie was! To coś nowego, ma ktoś aparat? - zapytał - Trzeba upamiętnić tą chwilę!

- Oh zamknij się już - nie wytrzymałam, nie dość, że byliśmy spóźnieni i do tego przeze mnie i Reiji"ego to jeszcze porządnie się nie uczesałam! Jestem na siebie zła za to że zapomniałam o szkole! Agr! - Możemy już iść? -zapytałam - Bo nawet nie zdążymy na drugą lekcje - dopowiedział i ruszyłam nie patrząc na innych, w oddali usłyszałam tylko ciche rozmowy chłopaków. Dzisiaj w szkole powinna pojawić się Mika, myślę że ten dzień chociaż trochę będzie udany. Kiedy wszyscy zajęli swoje miejsca limuzyna odjechała z piskiem opon. Całą drogę rozmyślałam co Reiji chciał mi powiedzieć.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie ! Z góry przepraszam za moją nie obecność, moja wena gdzieś uciekła O.o Nie wiem jak będzie z następnymi rozdziałami, napiszę jak wena się pojawi. Na razie nic nie mogę zrobić :(

Jak myślicie co Reiji chciał powiedzieć naszej Aiko? *-*

Mam nadzieję, że rozdział się spodobał, mnie osobiście nie podoba się :/

Do następnego wampirki! ^-^

~Kisiulkowa

 Krwawy pocałunek || Diabolik Lovers Where stories live. Discover now