23.

6.2K 380 12
                                    

Alex

Jego dotyk na moim ciele sprawiał, że przechodziły mnie dreszcze. To było niesamowite uczucie. Nigdy wcześniej nie czułam takiego uczucia. Jednak kiedy poczułam jak jego jedna ręka sunie w górę mojego uda i po chwili jest pod moją spódniczką, wszystkie wspomnienia sprzed lat wróciły. Przez ten jeden gest to wszystko znowu do mnie wróciło. Moim ciałem zaczął wstrząsać szloch. Łzy płynęły mi po pliczkach falami. Nie chciałam już pamiętać o tym co wtedy miało miejsce. Chciałam żyć jak każda normalna dziewczyna w moim wieku, ale jednak znowu wspomnienia wróciły. I przejęły nad moim życiem na nowo kontrole. Tak bardzo tego nie chciałam. Znowu powrócą do mnie te wszystkie koszmary senne, których nie cierpię. A zresztą jest ktoś kto je lubi? Chyba raczej nie.

Po chwili poczułam, że Matthew obejmuje mnie swoimi silnymi ramionami. Wtuliłam się w Noego jak najmocniej i dalej szlochałam, ale teraz w jego koszulę, która już po chwili była mokra od moich łez i brudna od mojego lekkiego makijażu.

-Kochanie? Co się stało? – chłopak cały czas powtarzał uspokajające mnie słowa i pytał się co się stało. Nie wiedziałam czy mam mu powiedzieć prawdę. Nawet nie wiem czy jestem gotowa zwierzyć mu się z tego wszystkiego. Przecież on mnie pewnie po tym jak się tego dowie to zostawi. A ja nie chcę go stracić. Przecież ja go kocham. Ale może on nic do mnie nie czuje? No bo, przecież nie powiedział mi, że mnie kocha. Zresztą co ja się teraz przejmuje tym czy on mnie kocha?!?! Teraz muszę się jakoś ogarnąć i w ogóle. Jednak i tak dalej szlochałam w ramionach chłopaka przez te złe wspomnienia....

Matthew

Kiedy usłyszałem, że Alex zaczęła płakać nie miałem pojęcia o co chodzi. Czy może zrobiłem coś źle, a może chodzi o coś innego?! Nie ma cholernego pojęcia. Chciałbym się dowiedzieć tego od niej tu i teraz, ale nie mogę na nią naciskać. Nie teraz kiedy jest w takiej rozsypce. Muszę dać jej czas na to. Ona musi sama mi to powiedzieć. Więc nie prosząc ją o żadne wyjaśnienia jej zachowania, wziąłem ją w ramiona, mówiąc jednocześnie słowa pocieszenia. Wiem, że właśnie tego teraz potrzebuje. Sam nieraz byłem w takiej sytuacji, ale niestety nie miałem nigdy osoby, która by mi pomogła w jakiejś chociaż cholernie błahej sprawie. I z tego co wiem to mój aniołek, którego teraz trzymam w swoich ramionach też nie miał bliskich przyjaciół. A przynajmniej nigdy nie widziałem, żeby się z kimś bardziej zakolegowała. Oczywiście chodzi mi o osoby ze szkoły.

Nie wiem jak dużo czasu minęło, aż dziewczyna przestała szlochać. Nie obchodziło mnie to, ze przez jej łzy mam mokrą koszule i ślady od tuszu do rzęs, którego uważa, a który oczywiście nie jest jej w ogóle potrzebny. Jej nie jest potrzebny żaden z tych wszystkich kosmetyków, którego używają dziewczyny w naszym wieku. Jest za piękna, aby jeszcze używać tego gówna.

Dziewczyna jeszcze chwilę siedziała wtulona w moją klatkę piersiową, kiedy się już uspokoiła i przestała płakać. Po chwili jednak oderwała się ode mnie i zakryła twarz swoimi długimi, brązowymi i pięknymi włosami. Wiedziałem, że się wstydzi tego co się przed chwilą wydarzyło. No ale przecież nie ma czego się wstydzić. Nie będę jej za łzy osądzać. No bo w końcu ją kocham. Jednak kiedy zobaczyłem jej zapłakaną twarz, coś w sercu mnie zakuło. Nie chciałem, aby osoba, którą kocham i to tak mocno jak właśnie ją, płakała, czy w jakikolwiek inny sposób cierpiała, a ja nie mogę nic na to poradzić.

-Przepraszam... - usłyszałem jej cichy głosik i dopiero po chwili dotarło do mnie to co właśnie powiedziała. Przecież nie ma mnie za co przepraszać.

-Skarbie, nie masz za co mnie przepraszać. Nic się nie stało – powiedziałem spokojnie.

-Ale.. przecież... - przerwałem jej.

-Nie masz za co mnie przepraszać, bo nic złego się nie stało. Chciałbym wiedzieć dlaczego tak zareagowałaś. Jednakże widzę, że nie jesteś gotowa, aby mi o ty powiedzieć. Poczekam, ąż będziesz gotowa i wtedy mi opowiesz. Okay? A teraz chodź, zbieram się do domu.

***************

Hejka wszystkim :D przybywam z nowym rozdziałem. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu! :)

Zostawcie coś po sobie :D

Pozdrawiam ;)

Ania ;*

Przez InternetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz