9.

10.7K 801 90
                                    

Po lanchu udałam się do szafki po książki, które będą mi potrzebne na moje dwie ostatnie lekcje. Nie mogłam doczekać się momentu kiedy w końcu będę mogła opuścić dzisiaj tą szkołę. Miałam dość Matthew. Jest strasznie irytujący.


Weszłam do klasy od matematyki kilka minut przed dzwonkiem. Usiadłam na swoim stałym miejscu. Sama oczywiście. Ale pewnie od dzisiaj już nie będę siedzieć w ogóle sama, bo przyjdzie on. Niestety. W ogóle nie mam ochoty na siedzenie z nim ani na robienie z nim czegokolwiek.


Nim zacznie się lekcja postanowiłam odpisać na wiadomości, które dostałam od Matthew. Wyciągnęłam telefon i napisałam mu, że żyję, nic mi nie jest, i że dalej jestem wkurzona. W momencie kiedy do klasy wszedł Matthew z telefon w ręce, poczułam wibracje telefonu w mojej kieszeni oznajmiające, że dostałam wiadomość. Spojrzałam na ekran i otworzyłam szybko wiadomości. W ty czasie do mojej ławki zbliżył się już ten dupek. Zignorowałam go. Odpisałam i schowałam telefon do kieszeni swoich jeansów w momencie, kiedy zadzwonił dzwonek oznajmiający lekcje i do klasy wszedł nauczyciel.


Jednak oczywiście Pan Hrabia Dupek miał to gdzieś i dalej siedział z telefonem w ręce, pisząc z kimś. Poczułam wibracje w kieszeni, jednak je zignorowałam i skupiłam się na lekcji. Cieszyłam się spokojem. Oczywiście nie za długo. Musiał się odezwać.


- Hej, mała? - powiedział, zwracając się do mnie. Zacisnęłam mocno szczękę przez to jak mnie nazwał. - Nie ignoruj mnie. I tak wiem, że mnie lubisz...


- Chyba Cię coś boli. Ja cię nienawidzę - odpowiedziałam mu.


- Wcale tak nie jest. I ty dobrze wiesz, że ja mam rację - posłał mi swój cwaniacki uśmiech.


W momencie kiedy otworzyłam usta, żeby się mu odgryź, usłyszałam dzwonek oznajmiający koniec lekcji. Więc ignorując chłopaka, zebrałam swoje książki do torby i ruszyłam do wyjścia z klasy na korytarz.


**********
Postaram się dodawać częściej rozdziały, jednak nie mogę niczego obiecać. Ten rozdział też chyba nie wyszedł mi za dobrze :(

Zostawcie coś po sobie, choćby tylko ⭐. Chciałbym wiedzieć czy jednak ktoś to czyta czy nie. Bo jeżeli nie, to nie mam po co tego pisać ani dla kogo :(

Pozdrawiam ;)

Ania ;*

Przez InternetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz