5.

11.5K 847 91
                                    

-Od dzisiaj macie nowego kolegę w klasie. Nazywa się Matthew Crew - poinformował nas nauczyciel.


-Siema. Jak masz na imię mała? - zwrócił się do mnie z kpiarskim uśmiechem na twarzy.


Popatrzyłam na niego spod uniesionych brwi.


- Po pierwsze nie mów do mnie mała, bo mała to może być twoja inteligencja. I po drugie nie musisz wiedzieć jak mam na imię - odpowiedziałam mu wkurzona.


Odwróciłam od niego wzrok, kierując go na tablice, na której pan Gilberts zapisał temat lekcji. Otworzyłam zeszyt i zaczęłam robić notatki. Nie zwracałam uwagi na dupka, z którym od dzisiaj siedzę, aż do momentu, w którym się odezwał. Znowu. Do. Mnie.


-Ostra jesteś. Lubię takie - szepnął mi na ucho, przez co poczułam jego oddech na swojej skórze. Przeszedł mnie dreszcz.


-Jeżeli się w tej chwili nie zamkniesz to obije ci tą twoją mordę - odgryzłam się.


-Mam się bać? - zapytał.


Popatrzyłam na niego spod przymrużonych powiek. I kiedy już miałam mu odpowiedzieć, usłyszałam głos nauczyciela.


-Czy nie przeszkadzam wam czasem, Panie Crew i panno Edwards? -spytał się.


-Nie, proszę pana. Kolega się tylko pytał o co chodzi w ostatnim punkcie, który nam pan podał -szybko wymyśliłam jakieś kłamstwo, żeby go spławić.


-Proszę bardziej uważać, panie Crew.


-Dobrze, proszę pana -odpowiedział mu Matthew.


Przez InternetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz