7.Zawsze chciałem spróbować jak to jest.

1.7K 221 49
                                    

Obudziłem się rano, wtulony w Taehyunga. On również obejmował mnie ręką i cicho pochrapywał. Uśmiechnąłem się pod nosem, bo cholera, on wygląda tak dobrze jak śpi.
-Wstawaj Tae- mruknąłem, delikatnie dźgając  go w policzek. Chłopak poruszył śmiesznie nosem. Wziąłem telefon do ręki i pierwsze co to dwie wiadomości od Jimina.

Od: Jimin
Chciałem z tobą pogadać o tym co się wydarzyło, więc poszedłem do twojego domu a twoja mama powiedziała, że ty tu już nie mieszkasz.

Od: Jimin
Czy możesz mi wyjaśnić gdzie ty do cholery jesteś?

Westchnąłem cicho.
-Może się spotkamy z nimi i powiesz im? -zaproponował Taehyung, który najpewniej obudził się i przeczytał wiadomości.
-Nie wiem -odpowiedziałem.
-Chyba pora wstać -zmienił temat, delikatnie się podnosząc. Również podniosłem się do siadu i patrzyłem co robi Taehyung. Wziął jakieś ubrania z szafy i stanął przy drzwiach. -Idę się przebrać do łazienki, a ty przebierz się tu. Będę czekał na dole -powiedział i wyszedł.
Podniosłem się z łóżka i sięgnąłem do torby, która o dziwo była za lekka. Odpiąłem ją i w środku nie było ubrań. Otworzyłem szafę i swoje ubrania znalazłem na dwóch półkach. Czy on mnie wypakował?
Wyciągnąłem jakieś czarne dresy i szarą koszulkę, po czym zacząłem się rozbierać. Przebrałem spodnie, a gdy ściągnąłem już koszulkę w której spałem, ktoś wszedł do pokoju.
-Zapomniałem wziąć koszu... -zaczął, wchodząc. Szybko ubrałem górę mojego ubrania. Tae w jednej chwili zrobił się purpurowy.
-Nic się nie stało -wymamrotałem pod nosem i wyszedłem z pokoju. Po chwili dołączył do mnie mój przyjaciel i razem zeszliśmy do kuchni.
-Masz jakieś specjalne zachcianki? -zapytał.
-Wszystko mi jedno. Albo nie, chce żeby było zjadliwe -odpowiedziałem, siadając na blacie. Jego rodziców nie ma, a zazwyczaj tak to właśnie wygląda. On robi jedzenie a ja czekam aż będę mógł to zjeść.

Wypadło na to, że zrobił płatki z mlekiem. No tak, on nadal nie umie nic ugotować. Ani zrobić kanapek.
-Zjadliwe? -spytał, gdy ja zacząłem jeść.
-Nie wiem po co dosypywałeś sól, ale da się zjeść -westchnąłem.
-Wiedziałem, że coś dałem nie tak -jęknął, też jedząc.
-Zdecydowałem, że możemy im powiedzieć. Są to moi przyjaciele jak i ty, więc też powinni wiedzieć -uznałem. Taehyung jedynie się uśmiechnął.
Gdy siedzieliśmy przed telewizorem, napisałem smsa do Parka.

Do: Jimin
Załatw wszystkich i spotkajmy się za godzinę w parku.

Od: Jimin
Ok.

-Za godzinę wychodzimy, dobrze? -zapytałem, a on przytaknął. Oglądaliśmy jakiś durny teleturniej.
-Nudne to -westchnął.
-Zróbmy coś ciekawego -jęknąłem, a po chwili wylądowałem na podłodze.- Ał -dodałem.
-Uwaga, lecę! -krzyknął, a po chwili on runął na mnie. Leżał tak na mnie i patrzył się.
-Co się tak lampisz, hm? -spytałem, a on wbił się w moje usta. Całował mnie mocno i brutalnie. Oddałem pocałunek, a on w jednym momencie włożył język do mojej buzi. Nasze języki tańczyły i biły się.
Po chwili on się odsunął i oblizał swoje usta.
-Zawsze chciałem spróbować jak to jest -powiedział.
-Zrobiłeś już to trzy razy Tae -uznałem.
-Trzy? Nie dwa? -spytał zdziwiony a ja strzeliłem buraka.
-A no... no bo... k-kiedyś tam... no... -zacząłem się jąkać, a on ponownie wbił się w moje usta.
-Teraz już się zgodzę, że trzy -powiedział po chwili, a ja byłem jeszcze bardziej czerwony niż wcześniej.

Kierowaliśmy się powolnym krokiem w stronę parku. Dało się widzieć pomarańczowe i miętowe włosy już z drugiej strony ulicy.
-Gotowy? -spytał się mnie Taehyung przy wejściu do parku.
-Nie jestem pewien, ale już za późno -westchnąłem.
-Wreszcie jesteście! Ile można na was czekać?! -krzyczał już z daleka NamJoon. Była tam też dziewczyna. Chyba Hoseoka, bo jako jedyny nie jest homo. Nie przeszkadzałoby mi to, gdybyśmy nie musieli poruszać tak ważnego tematu dla mnie. Tae chyba zobaczył moje zdenerwowanie, bo głośno powiedział:
-Czy ona może sobie iść?
-Czy ty znowu będziesz zazdrosny? -Hoseok przewrócił oczami.
-Guk chciał powiedzieć coś ważnego, czego ona nie powinna wiedzieć -warknął.
-Po prostu powiedz, że nadal coś do mnie czujesz i ona ci przeszkadza -uznał.
-Ale Taehyung ma rację -przerwałem tą bezsensowną kłótnie.
-Tak? To jak ona nie może o tym słuchać, to ja też -warknął i wstał. Gdy miał już iść, Taehyung go zatrzymał.
-Nie chcesz wiedzieć co ma twój przyjaciel do powiedzenia? -zaakcentował.
-Nie, jeśli moja dziewczyna nie może o tym wiedzieć -odpowiedział i próbował się wyrwać z uścisku Tae.
-Czy możecie się uspokoić? Jeśli na serio to jest takie ważne, to mogę poczekać na tamtej ławce -kobieta pokazała palcem.
-Jeśli ty nie możesz, to dlaczego on może? -warknął Jeon, pokazując na miętowowłosego.
-Kurwa Hoseok! On jest w naszej paczce! -krzyknął zirytowany SeokJin. Nie często zdarza mu się przeklinać, ale jak już to robi to w poważnym celu.
-Dodatkowo też chciałbym coś powiedzieć, co dotyczy Yoongiego -zaprotestował Jimin.
-W takim razie ja wam nie jestem potrzebny -uznał Hobi i po prostu odszedł. Podbiegłem do niego i uderzyłem go w twarz.
-Czy możesz się opanować? Jest to na serio dla mnie ważne i raczej chciałbym porozmawiać tylko z kimś kogo znam -uznałem a on westchnął.
-Ja na serio poczekam -dodała dziewczyna i usiadła na ławce. Chłopak wrócił ze mną i oparł się o drzewo.
-To może najpierw ja -uznałem, zamykając oczy.

-...No i to nie były żadne bójki, a mój ojciec tak mnie traktował za nieposłuszeństwo -dokończyłem, przecierając łzę. Nie często zdarza mi się płakać. No bo wiecie, nadal jestem mężczyzną.
-Jaki chuj że się wyrażę -jęknął NamJoon, wypluwając patyczek po lizaku. Poczułem na swoich ramionach uścisk, a gdy chciałem zobaczyć od kogo, ujrzałem Tae. Patrzył na mnie ze współczuciem.
-No to może na rozluźnienie sytuacji, powiemy coś wesołego? -uznał Jimin, patrząc na Yoongiego.
-Ja i on jesteśmy parą -powiedział Yoongi spuszczając głowę.
-Wiedziałem, że zostaniecie parą! -krzyknąłem, zmieniając szybko emocje.
-My też mamy coś do powiedzenia -zaczął Nam.
-Gdy tylko NamJoon będzie miał 19 lat, zamieszkamy razem -westchnął SeokJin.
-Jak ten czas szybko leci, wszyscy kogoś znaleźliśmy -rozmarzył się Hoseok.
-No właśnie nie wszyscy. JeongGuk i Taehyung nikogo nie mają -odpowiedział mu Jimin.
-Gdzie ty teraz mieszkasz, Jeon? -zmienił temat SeokJin.
-U mnie -odpowiedział za mnie Tae.
-Chyba nie chce wiedzieć co robicie w nocy razem w pokoju -uznał NamJoon a reszta się zaśmiała.

~~~~
TEŻ NIE CHCE WIEDZIEĆ CO ONI ROBIĄ PO NOCY
:<<<<

PEWNIE ŚPIĄ.

NO CÓŻ.
SPANIE TO ZŁO
:C

Pedał od Roweru ➫ VKookWhere stories live. Discover now