Krzyk
formę ludzką przyjął,
by towarzyszyć Ci,
gdy wypełniasz rolę swą.
Śmiech
a czarne wilki wyją,
by zagłuszyć echo w nich,
bo oprawcy z ofiar drwią.
Szloch
dziewice z niego słyną.
Zamykają przed Tobą drzwi,
zaś w nocy o Tobie śnią.
Krew
nie spłynie, póki żyją,
zdrajcy z tamtych dni,
a nawet nie wiesz, że
na Twój widok drżą.
CZYTASZ
Sen o Kacie
PoetryPoczątki tego cyklu sięgają pierwszego kwartału 2012 roku, dlatego mogą wydawać się... ot, pokraczne, niezgrabne, przepełnione kiepskimi rymami. Podchodzę do tego bardzo sentymentalnie, a jednocześnie z dystansem. Jest to droga ewolucji liryki w...