Sezon drugi: Abomination

4.9K 227 29
                                    

Dedykacja dla @Loxi_Monster

Coś jest nie tak z jeepem, więc Stiles zmusił mnie, bym pojechała z nim do warsztatu. Bardzo chciało mi się do toalety, dlatego też poinformowałam go, że na chwilę wychodzę.

Wróciłam w samą porę, by ujrzeć wielkie jaszczurze coś warczące na Stilesa. Jaszczur jedyne, co zrobił, to popchnął mnie i już go nie było. Usłyszałam, jak Stiles gdzieś dzwoni.

- 911, słucham?

Zapowiada się długa noc...

_____________________________________________________________

- Mówiłem ci, wszedłem tu i zobaczyłem, jak pod jeepem leży jakiś facet. To tyle. - Stiles wyjaśniał ojcu.

- Coś nie tak z twoją ręką? - zapytał Szeryf.

- Nie. Czy mogę już iść?

- A co z tobą Tessa?

- Byłam w toalecie.

- Słuchajcie, jeśli jest coś, czego nie możecie mi powiedzieć...

- Myślisz, że kłamiemy. - zrozumiał Stiles.

- Oczywiście, że nie. Po prostu się o was martwię. Jeśli zobaczyliście coś, jeśli obawiacie się, że przyjdą z powrotem, by upewnić się, że nie powiecie o...

- Nie widzieliśmy nic... W ogóle. Czy możemy już jechać? Proszę.

Szeryf skinął głową.

- Jasne, ale nie twoim jeepem. Musimy go skonfiskować. Przykro mi dzieciaki. Rozumiecie, dowody. Do zobaczenia w domu.

- Dobrze, przynajmniej upewnij się, że go potem umyją.

____________________________________________________________

Zadzwoniliśmy po Scotta, by przyjechał po nas samochodem mamy. Stiles zajął siedzenie pasażera, a ja usiadłam z tyłu.

- Wszystko z wami w porządku? - zapytał Scott.

- Tak. - odparł Stiles.

- Miałeś rację, to nie jest takie, jak my. - stwierdziłam.

- Jego oczy były niemal gadzie. - dodał Stiles. - Było w nich jednak coś znajomego.

- Co masz na myśli? - spytał Scott.

- Wiesz, jak wtedy, gdy na Halloween twoi znajomi naszą maski i jedyne, co możesz zobaczyć, to ich oczy. Masz wrażenie, że znasz je, ale nie możesz przypomnieć sobie, do kogo należą.

- Mam rozumieć, że znasz go?

- Nie, ale mam wrażenie, że to on zna mnie.

Nagle poczułam bardzo znajomy zapach.

- Dlaczego wyczuwam krew? - spytałam.

- Co?

- Scott, dlaczego czuję krew?

- Napewno nie, tylko...

- Scott!

Westchnął.

- Derek mnie zaatakował.

- On co?!

- Kiedy poszedłem porozmawiać z Boydem, było już za późno. Derek i jego stado byli tam. Isaac i Erika walczyli ze mną, ale wygrałem z nimi. Oskarżyłem Dereka o to, że tworzy stado tylko po to, by stać się silniejszy. Powiedział...

- Co powiedział? Mów!

- Powiedział, że cytuję: "Masz rację, tu chodzi o moc." Potem walczyliśmy. Drapnął mnie w bok. Deaton twierdzi, że nie leczy się to, bo...

A Twist of Fate // Derek Hale Love Story PLTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon