Chłopcy II

65 14 7
                                    

Czy syreny tak już mają,
Że wciąż młodszych przyciągają?
Męskich dłoni ciągle pragną.
Lecz od losu chłopców mają.
Ciągle młodsi i naiwni.
Gdzie Ci silni i dojrzali.

Dzielny Mermen albo Dawid.
Nie z wyglądu, ale z serca.
Pragną mocno, tak zawzięcie.
Może przyjdzie ich marzenie.
Lecz tymczasem, w poczekaniu,
Karmią się naiwnym dzieciem.
Płacą za to swym sumieniem
I próbują się wciąż zmienić.

To co w środku mnie ukryteWhere stories live. Discover now