Wreszcie znalazłam chwilę żeby dodać ten rozdział. Mam nadzieję że nie ma tutaj fanów Natashy? Cóż, muszę jeszcze skończyć 18 rozdział i znaleźć czas na dodanie 17. Jutro odgrywamy sztukę i trzymacie kciuki żebym nie zapomniała tekstu. Za to w poniedziałek przyjeżdżają do nas Ukraińcy i będę znów tańczyć. Lecę odpoczywać, mój kręgosłup cierpi. Życzę miłej lekturki Słonka.
Shu spał w limuzynie. Tym razem usiadłam koło Laito i znów dyskutowałam z nim w najlepsze. Ayato zabijał nas wzrokiem, a Shu przez pewien czas uciszał jednak dał sobie spokój. Przez rozmowę nie zauwarzyłam jak szybko dojechaliśmy do domu. Otwarłam drzwi i poczułam zapach ciast i innych pyszności jakie robi się na Wigilię. Chłopcy zanieśli zakupy spożywcze do kuchni, a resztę do mnie. Na szczęście sama zabrałam swoje torby, jeszcze zobaczyli by prezenty. Zepsuli by niespodziankę. Zaniosłam torby do swojego pokoju i schowałam w szafie za ubraniami. Schowek idealny. Związałam włosy i się przebrałam. Wzięłam czarne spodnie dresowe i różową koszulkę na ramiączkach z lekkim dekoltem. Zeszłam do kuchni, żeby pomóc Rejiemu i Kanato. Fioletowo włosy dekorował jakieś ciasto, a Reiji głowił się nad książką kucharską.
Nie wieżę, że to powiem.
Co jest?
Nie umiem przygotować polskich potraw
To nic trudnego, co chcesz zrobić?
Rybę i coś z kiełbasą i kapustą
Rybę po grecku i bigos? To nic trudnego
Nie umiem odpowiednio doprawić
Ahaha dawaj, nauczę cię
Ubrałam fartuch i zaczęłam przygotowywać składniki. Tu smażyłam rybę, a za chwilę kroiłam kiełbasę. Reiji stał z boku i przyglądał mi się z dziwną miną. Kanato który cały lukier zużył do dekoracji ciasta, zaczął się nudzić i narzekać. Również nim się zajęłam. Podałam mu ciasto na pierniki i foremki. Z radością zaczął wycinać i robił to bardzo dokładnie i starannie, zwłaszcza kiedy dowiedział się że będzie je mógł dekorować.
Dziwne
Co?
Jak sobie ze wszystkim radzisz, zrobiłaś już kilkanaście porcji.
Nie porcji tylko to są "części" pełnych potraw. Masz przygotowałam ciasto i farsz.
Na co?
Na pierogi. Choć szybko ci pokarzę jak się lepi i wracam do ryby.
Musze przyznać, że to dziwne uczucie.
Jakie?
Ktoś mnie uczy.
Nie zawsze musisz być najlepszy
Zobacz! -Kanato pokazał mi ciastowego Teddiego
Śliczny jest! Rób dalej
No pokazuj.
Wałkujesz, wycinasz szklanką koło, nakładasz trochę farszu i zaklejasz.
Rozumiem.
Masz jeszcze ten farsz
Dwa farsze?
Tak, są pierogi ruskie i z kapustą i grzybami
Dziwna kuchnia
Zależy dla kogo
Będą trzy rodzaje
Dlaczego?
Mam jeszcze krew
Zastygłą?
Głupio się pytasz
Zajęłam się pracą. Do kuchni weszła Natasha i bardzo utrudniła pracę w poszukiwaniu czegoś.
Irytowała mnie, ale nie chciałam się do niej odzywać. W końcu wyjęła szklankę z szafy i nalała sobie wody. Podeszła do Kanato.
Co to za monstrum?
Jakie monstrum?
To- wskazała na ciastowego Teddiego
To nie jest monstrum!- O nie ! Kanato jest zły! Spojrzałam błagalnie na Reijiego, a on na szczęście zainterweniował.
Wyjdź z tego pomieszczenia.
Bo co?
Bo nie należysz do mieszkańców tej rezydencji i nie jesteś tutaj mile widziana
Ja niemile widziana? Mnie wszyscy kochają
Ta jasne- prychnęłam pod nosem
Co tam mamroczesz Yui? Jesteś zazdrosna co?
Niby?
Ayato już cię nie obchodzi?
Nie twój interes
Doprawdy? Ja myślę że jednak mój.
Wyjdź stąd zanim się wkurzę- widziałam że wszyscy już są w kuchni. Jakby na zawołanie
Bo co?-westchnęłam i obróciłam się do niej z nożem w ręce
Irytujesz mnie
Świetnie i co zrobisz?- poszła oprzeć się o drewniany fragment ściany.- Rzucisz we mnie tym nożem
Możliwe
Nie dałabyś rady
A chcesz się założyć?
Dawaj.- teatralnie przewróciłam oczami- Tchórzysz?
Nie
Oczywiście, bo nasza księżniczka jest najlepsza! Widzisz, każdy ma cie tutaj dosyć! Rozkazujesz im i wprowadzasz swoje tradycje. To nie twój dom, więc zejdź na ziemię.
Zamknij sie!
Ayato też miał cię dosyć, a co dopiero rodzina. Niby jacy normalni ludzie wysyłają swoje dziecko na drugi koniec świata, tylko po to żeby wszyło za mąż i się wyprowadziło?
Nie prawda!
Jesteś tego pewna? Nie myślisz, że po prostu jesteś idiotką której każdy ma dość?! -Jedną dłoń zacisnęłam na nożu, a drugą w pięść. Łzy podchodziły mi powoli do oczu
Tak,jestem pewna
Czyżbyś straciła pewność siebie? Jakoś cicho mówisz. Zaraz nam się tutaj dzidzia rozpłacze. Nawet zabić nie umiesz! Nie dziwię się, że cię wysłali do Japonii i na siłę znajdują męża! Każdy ma cię dosyć!
Powiedziałam że masz się zamknąć!
Łzy poleciały gęstymi strumieniami, a ja rzuciłam nożem kilkanaście milimetrów od jej skroni. Wybiegłam z pomieszczenia i zamknęłam się w swoim pokoju. Myślałam, że ona może mieć rację. Jednak coś mi nie pozwalało jej uwierzyć.
Tak na koniec chcę Wam tylko powiedzieć, coś co jest oczywiste. Każdy Wasz komentarz, nawet te z uwagami że coś jest jeszcze do dopracowania jest dla mnie mobilizujący. Więc dziękuję Wam za nie z całego serduszka. ♥♥♥♥
YOU ARE READING
Princess in Black [Diabolik Lovers]
FanfictionYui Komori to siedemnastolatka która zostaje wysłana przez rodziców do Japonii, gdzie zamieszkuje z sześciorgiem braci wampirów. "Wszystko się zmieniło, gdy ich poznałam [..]". Wiedząc że nie ma wyboru i musi wyjść za mąż za jednego z nich, stara si...