#26 Pocałuj mnie

1K 83 11
                                    

Co ty ze mną robisz?

Ja? Nic, a co miała bym robić?

Próbujesz mnie omotać..

Och przestań.. Nie robię tego naumyślnie

Owijasz mnie w okół palca co?

Wcale nie..- mimo iż jest ciemno, widzę jak obserwuje moją twarz i namiętnie śledzi zarys ust

Yhm – mruknąłem i objąłem ją

Pocałuj mnie

Co?

Pocałuj mnie- powtórzyła. Przełknąłem głośno ślinę i przybliżyłem wargi do jej

Na początku, moje zimne wargi lekko napierały na jej malinowe usta. Miękkie jak poduszeczka, nie skażone warstwami szminki, czy błyszczyku. Dopasowane do moich ust. Z początku prawie nie wyczuwalnie oddawała pocałunek, jednak później zatraciła się w nim tak jak ja. Otworzyłem oczy, ale tylko na chwilę. Chciałem zobaczyć jej twarz. Czułem się jak zaczarowany. Przejechałem językiem po jej wardze jakby prosząc o wejście. Długo czekałem zanim pozwoliła mi wsunąć język którym badałem jej podniebienie i zachęcałem ją do tego samego. Przesunęła nim po moim kle. Poczułem słodki smak jej krwi. Ssałem go przez chwilę i wróciłem do pocałunku. Tak minęła nam dłuższa chwila. Może nawet kilka chwil, albo godzin. Teraz czas nie miał znaczenia. Liczyło się tu i teraz. Zacząłem całować ją bardziej zachłannie i.... Stało się.. Przerwał nam jej żołądek. Gdyby był człowiekiem udusił bym go. Oderwała się od moich ust, a ja jęknąłem zły. Zachichotała uroczo i oznajmiła, że czas na śniadanie.

To ja najem się tobą.

Nie. Wczoraj się najadłeś. Będziesz pić z butelki.

Jak mi przyniesiesz. Bo ja się nie ruszam

To głoduj ahaha

Ty mała..

Mała to jest twoja pał..

A chcesz się przekonać?

Wolę nie

Masz tutaj wrócić

Od kiedy mam słuchać twoich rozkazów skarbie?

Od zawsze – skarbie? To było miłe, ale i dziwne. Takie przyjemne uczucie, gdy to wypowiada.

Ahha śmieszne. Dobra, przyniosę ci, ale ty ruszysz swój tyłek z tej puszki – wyszła z żelaznej dziewicy

To narzędzie tortur, a poza tym po co ja mam go ruszać? Skoro ty ruszysz swój i przyniesiesz mi śniadanko i będziesz tutaj ze mną siedzieć- przewróciła oczami- No na co czekasz. Rusz swój seksowny tyłek do kuchni

Oj spadaj – zaczerwieniła się. Postanowiłem się z nią podroczyć

Możesz nim trochę pokręcić. Wiesz, tak dla mnie

Od kiedy zamieniłeś się mózgiem z Laito?

Nie porównuj mnie z nim. Ja to Ore- sama, a on to zwykły hentai (zboczeniec)

To niech jego wysokość, ruszy się z puszki i idzie ze mną do kuchni

Wczoraj specjalnie nie miałaś nic pod bluzą?

Och – była czerwona jak burak- t-to nie tak. Po prostu..

Ahaha twoje zakłopotanie jest zabawne – podszedłem do niej- nikt inny nie ma prawa widzieć, tego co ja widziałem – szepnąłem jej do ucha- czekam w kuchni – przeniosłem się do pomieszczenia

Stwierdziłem, że mam ochotę na Tako- yaki. Więc jak przyszła Yui, kazałem jej je zrobić. Nazwała mnie żarłokiem, gdy stwierdziłem iż ma ich zrobić dużo. Wtedy rzuciłem w nią garstką mąki. Tak zaczęła się nasza mała bitwa. Przerwał ją sztywniak.

Co tutaj się wyrabia?

Um nic, Reiji. Tylko robimy śniadanie

Dlatego cała kuchnia jest w mące?- przewróciłem oczami

Oi! Jak masz tak przynudzać to idź sobie

Śniadanie o dwunastej?

Wybacz Reiji, tak jakoś wyszło

Mam nadzieję, że nie jestem już wujkiem Śliczna -do kuchni wparował Laito

Laito ty imbecylu! Oczywiście że nie ! Co ci do tej głowy przyszło – otworzył usta żeby coś jej powiedzieć- nie odpowiadaj nawet

Idźcie sobie, ona robi mi Tako- yaki

Wreszcie nie prosisz mnie o to- poprawił okulary

Ciesz się i wynocha – burknąłem

Ayato~kun kuchnia jest wystarczająco duża fufu

Ty Rudy.. Łapy przy sobie – skarciłem go, gdy chciał położyć swoje łapy na dziewczynie- Ona jest moja.

To nie fair Ayato. Maleńka i Yui są twoje? Chcę jedną!

Odwal się! Od oby dwu! Są moje!

Czekaj Ayato, że co? Obie? - Yui miała zakłopotanie wymalowane na twarzy- Miałam nadzieję, że jeśli to ofiara zabijecie ją szybko. Tak jak resztę.

Oj Śliczna. Nie możemy... Ona...

Nie obchodzi mnie to Laito. Niech się wyofiaruje i dołączy do kolekcji Kanato! - Wszyscy spojrzeliśmy na nią z zaskoczeniem

Princess in Black [Diabolik Lovers]Where stories live. Discover now