ROZDZIAŁ XIII

5.1K 195 31
                                    

-Mam dziewczynę, ale jej nie kocham. Zrozum, że nie jestem szczęśliwy w tym związku. Duszę się w nim.. Ja..

-Dusisz się w nim? Czyli ja jestem zwykłą odskocznią od problemów ? Słyszysz się ? - Jeanson zasłonił mi buzię ręką i popatrzył groźnie.

-Nie jesteś żadną odskocznią! Viki ja się w tobie zakochałem. Wiem, że to jest cholernie popieprzone, kocham cię, a jestem z Kate. Ona.. Ona powiedziała, że jest w ciąży Vi.. Nie wiem co mam teraz zrobić. Nie mogę zostawić jej samej, ale nie chcę też stracić Ciebie. Ja nic do niej nie czuję. Nie jestem pewien, czy to moje dziecko.. -patrzyłam na niego, a łzy spływały bezlitośnie po moich policzkach. On będzie ojcem.. On będzie miał dziecko.. On mnie kocha.. On mnie oszukał.. Muszę o nim zapomnieć.. Dziecko musi mieć ojca, ale on nie jest pewien, czy to jego dziecko.. Nie wiem, czy mogę mu wybaczyć. Jeanson chciał złapać moją rękę, ale szybko ją odsunęłam. Otworzyłam drzwi od samochodu i wysiadłam.. Jeanson coś jeszcze mówił, ale go nie słuchałam, nie miałam już siły. Chcę wrócić do domu. Chcę to wszystko przemyśleć.

W drodze do domu jeszcze płakałam, ale musiałam się szybko ogarnąć, bo nie chcę żeby Nicolas zasypywał mnie pytaniami.. Otworzyłam cicho drzwi do mieszkania, zdjęłam buty i poszłam na górę. Nikt mnie po drodze nie zatrzymał, pewnie nie ma go w domu. Wyjęłam z szafy pierwsze-lepsze dresy i czystą bieliznę i popędziłam do łazienki. Gdy już miałam do niej wchodzić usłyszałam dźwięk SMSA. Cofnęłam się do łóżka, gdzie rzuciłam mój telefon i sprawdziłam wiadomość, to od Matta.

Matt:)

Hej, może miałabyś ochotę spotkać się później i np. obejrzeć wspólnie jakiś film?

Ten człowiek chyba czyta mi w myślach. Miałam ochotę poleniuchować dzisiaj i zapomnieć o tym wszystkim chodź na chwilkę.

Ja:

Tylko przynieś pizzę :D

Matt:)

Jasne, Twoją ulubioną !;D będę o 19.00 :*

Teraz jest 17.32 więc mam jeszcze trochę czasu. Nie mam zamiaru się stroić. Przecież to tylko Matt, mój przyjaciel. Nie odpisuje mu już tylko idę wziąć prysznic. Co do Jeansona to nie wiem.. Nie mogę z nim być choć bardzo chcę.. Naprawdę się w nim zakochałam. Teraz pewnie wyrzucą go z pracy, bo pobił ucznia ! Nie będę go już w ogóle widywała... Może to i lepiej ? Może zapomnę? Och, na pewno nie.. Te błękitne oczy, ten dotyk, ten uśmiech, te usta.. O tym nie można zapomnieć.

Już za nim tęsknię.. Cholernie tęsknię.. On powinien ułożyć sobie życie z Kate. Dla dobra dziecka. Może znów ją pokocha, jak na początku i będą szczęśliwi.. Łzy mieszają mi się z wodą. Nie wiem co mam już o tym myśleć. Wychodzę spod prysznica, wycieram się, ubieram i susze włosy. Rozczesuje je i robię niedbałego koka. Schodzą na dół do kuchni z zamiarem zrobienia nektaru bogów, czyli gorącej czekolady. Może poczekam na Matt'a i jemu też zrobię, w końcu jest już 18.47 więc powinien zaraz być? Przygotuje już teraz, a jak przyjdzie to będzie gotowe. Zabieram się za robienie gorącej czekolady. Po kilku minutach, gdy kończę słyszę dzwonek do drzwi. Idealnie. Idę otworzyć. Za drzwiami stoi Matt z wielką pizzą i jakąś torbą.

(TO JEST MATT) Gestem dłoni zapraszam go do środka, a ten wchodzi, zamykam drzwi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


(TO JEST MATT)
Gestem dłoni zapraszam go do środka, a ten wchodzi, zamykam drzwi. Kładzie to wszystko na szafeczce w korytarzu i zamyka mnie w szczelnym uścisku. Nie przytulam go zbyt mocno ze względu na to, że dopiero kilka godzin temu wyszedł ze szpitala po pobiciu. Odsuwam się lekko od niego i pytam:

-Matt, a ty nie powinieneś leżeć w łóżku i odpoczywać ? Jak ty się w ogóle czujesz?

Chłopak uśmiechnął się i zaczął mówić:

-Wolałem przyjść do ciebie, żebyś nie siedziała sama. Czuję się lepiej, ale mam nadzieję, że masz wygodne łóżko. - poruszył śmiesznie brwiami, a ja spojrzałam na niego dziwnie- do oglądania filmów oczywiście. A tak poza tym, chciałbym się dowiedzieć o co chodzi z naszym kochanym nauczycielem. - odwróciła się i zaczęłam iść w stronę kuchni informując chłopaka o tym, że jest tam gorąca czekolada. Bierzemy napój i idziemy do mojego pokoju, chłopak taszczy jeszcze pizzę i tą torbę.

-To co ogladamy? - zapytał Matt siadając obok mnie na łóżku.

-Jakiś wyciskacz łez? - powiedziałam, a on wybuchł śmiechem.

-To może Fifa? - lubiłam czasem pograć. Gdy Nico był jeszcze w domu, to graliśmy prawie codziennie.

-Ty ? W Fife? Nie wierzę !

-Jeszcze się zdziwisz jak przegrasz.

-To o co zakład ?

-Może o..

-Ja wiem ! Jak przegrasz to zrobisz dla mnie striptiz.

-Co ? Oszalałeś? Za mocno w głowę dostałeś ?

-Oj Vi jaka Ty sztywna ! A podobno umiesz grać więc w czym problem ? Jeśli chcesz to striptiz może być tylko do bielizny -Oblizał usta. O fuuuj.

-Ja ? Sztywna ? Przyjmuje zakład, ale to ty będziesz robił striptiz !

Matt z tajemniczej torby wyjął piwo i podał mi jedno.

-Zjedzmy trochę tej pizzy, bo wystygnie. - gdy ja jadłam chłopak podłączył ps4 i pady. Włączył Fife i wziął kawałek pizzy.

NO TO ROBI SIĘ CIEKAWIE.






Hej Misiaczki! Rozdział dla Was <3 Wolicie Jeansona czy Matta? Piszcie w komentarzach ! Gwiazdkujecie !

A tak w ogóle poszukuje osoby, która byłaby taka miła i kochana(i oczywiście dobra z polskiego) i mogłaby sprawdzać rozdziały, wiecie interpunkcja, pisownia itd.

W mediach Jeanson.
Jak podoba się nowa okładka i tytuł?;)))

Wasza EweLLajna

Bad Teacher ;3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz