X

1.4K 135 5
                                    

- Max Attaway
- doskonale, twój współlokator jest już w pokoju- kobieta w rejestracji była bardzo młoda i miła.
- mogę wiedzieć kim on jest?
- jasne, nazywa się Lee Wilson, jest obrońcą w miejscowej drużynie rugby
- dziękuję, dowidzenia- odszedłem
- poczekaj! Nie chcesz wiedzieć jaki masz pokój?
- oczywiście- zawróciłem - więc który?
- 17, oto klucz, pokój znajduje się na 2 piętrze
-dziękuję, dowidzenia - uśmiechnąłem się i odszedłem.

Muszę się ogarnąć, jeśli będę tak nierozgarnięty, ludzie nie będą mnie lubili.

Wszedłem na 2. Piętro. Pokój znajdował się na końcu korytarza po prawej stronie. Gdy otworzyłem drzwi, nikogo nie było. Pokój był nieduży. Znajdowały się w nim 2 łóżka, biurko i ogromne okno. Po lewej stronie pokoju walały się jakieś rzeczy. Nie trudno było więc zauważyć, że Lee już się rozgościł.

Usiadłem na moim łóżku i przez chwilę zamyśliłem się. Gdy usłyszałem trzask drzwi, podskoczyłem. Przed moimi oczyma pojawił się wysoki brunet. Widać było po nim, że jest sportowcem- szerokie ramiona, umięśnione ciało.

-siema jestem Lee
-Max
-co robisz w życiu?
-w sumie to zastanawiałem się nad dołączeniem do jakiejś drużyny sportowej, wiesz może co mi doradzić?
-sam gram w rugby, to świetny sport, jednak można się poobijać
-nie boję się krwi czy siniaków
- świetnie, mogę porozmawiać z trenerem i gdy wrócę z treningu, powiem ci czy możesz przyjść
-okay
-albo wiesz co? Pójdziesz dzisiaj ze mną na trening i sam mu pokażesz co umiesz

On był naprawdę otwarty, widać było, że jest liderem, jednak nie należał do tych hamskich i aroganckich.

Lista rzeczy do zrobienia przed śmierciąKde žijí příběhy. Začni objevovat